wtorek, lipca 26, 2016

No to bubel!

Na stronie głównej jest specjalna etykieta BUBLE. Pojawiło się tam już kilkanaście postów o produktach, które mi się nie sprawdziły. A dlaczego? Sprawdźcie same. :) Dziś kolejny post z tej serii.





Jakiś miesiąc temu postanowiłam spróbować szamponu dla blondynek, w celu rozjaśnienia włosów. Nie oczekiwałam spektakularnych efektów, bo to tylko szampon. Co dwa dni myję włosy szamponem Sheer Blonde John Fried i stosuję odżywkę z tej samej serii. Muszę przyznać, że efekt rozjaśnienia jest widoczny! [Dlatego pojawi się również w ulubieńcach] Niestety, szampon jest perłowy, przez co moje włosy na drugi dzień już nie wyglądają świeżo. :(


Krem, z którego byłam zadowolona, że pojawił się w beGLOSSY to Instant Hydration Olay Anti-Wrinkle. Jest to krem o lekkie konsystencji, szybko się wchłania i idealnie nadaje się pod makijaż. Niestety stosowany 2x dziennie spowodował wysyp dziwnych, małych, czerwonych, krosteczek.




Kosmetyk, który okazał się bublem to dwufazowy płyn do demakijażu oczu Nivea. Produkt ten średnio zmywa makijaż oka, trzeba poświęcić mu chwilę czasu. Ale najgorzą wadą tego produkt jest to, że okropnie piecze.




Kolejny kosmetyk, który pojawił się w beGLOSSY i okazał się bublem to cień w kredce Cosmepick. Kolor jest świetny, bardzo mi się podoba - szaro-brązowy, metaliczny. Ale jego trwałość pozostawia wiele do życzenia, blednie po ok. 5 godzinach. Plus, że nie zbiera się w załamaniach. Używam go czasem, gdy nie muszę mieć makijażu przez większość dnia. Często wybieram opcję - puder + kreska tą kredką, wtedy na dobrze przypudrowanej powiece trzyma się do wieczora. Chociaż w ciągu dnia też blednie, ale nie jest to tak widoczne, jak siedzi solo na powiece.


Znacie? Lubicie? Na jakich bubli ostatnio trafiłyście? 

6 komentarzy:

  1. Na szczęście nie miałam nic z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych kosmetyków i raczej się z nimi nie poznam choć na nivea miałam ochotę

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie ten szampon sprawdza się bardzo dobrze, więc jestem zdziwiona, że u Ciebie znalazł się w bublach :).

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma nic gorszego niż szczypiący w oczy produkt przeznaczony do ich demakijażu..

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnego z tych kosmetyków.

    Cienie w kredce niestety często mają to do siebie, że na całą powiekę niestety się nie nadają. Jednak lubię używać ich do zrobienia kresek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie skuszę się na szampon rozjaśniający :) I tak myję włosy codziennie, więc mi nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!

Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!

Copyright © 2016 ZMIENIONY RYTM , Blogger