poniedziałek, sierpnia 15, 2016

Revlon ColorStay vs Rimmel Lasting Finish Nude 25 HR


Kolejna bitwa kosmetyczna dotyczy podkładów. Jak wiecie (lub nie) podkład to produkt bez którego nie ruszam się z domu. Lubię te dobrze kryjące, matujące (ale nie wysuszające) podkłady, które utrzymują się na mojej twarzy prawie cały dzień (najlepiej cały ale jeszcze takiego podkładu nie znalazłam). Moja skóra jest mieszana, stefa T mocno się świeci. Dlatego ciężko mi cokolwiek znaleźć w przyzwoitej cenie. Podkład Revlon ColorStay znany jest pewnie każdej z Was, podobnie jak Rimmel. Który wypadnie lepiej w tym pojedynku? :) 



Z opisu producenta
wynika, że Revlon ColorStay to podkład wyjątkowo trwały i mocno kryjący dla cery tłustej, mieszanej i normalnej. Ma nie zatykać porów i nie powodować dyskomfortu przez jego lekką i delikatną konsystencję. Posiada SPF 15.
Lasting Finish Nude to długotrwały podkład, który zapewnia naturalny wygląd i nie obciąża skóry na naszej twarzy. Lekka konsystencja sprawia, że twarz wygląda świeżo i nieskazitelnie. Fluid z dodatkiem serum sprawia, że jest on prawie niewyczuwalny na twarzy. "Elastyczna warstwa" zostaje nienaruszona przez 25 godzin. Posiada SPF 20.

Revlon CS zamknięty jest w szklanej buteleczce, która w końcu doczekała się pompki (ja mam jeszcze wersję bez). Jest dość ciężka i trzeba na nią uważać.

Rimmel LF ma tubkę z niewielkim otworem. Nie przepadam za takimi opakowaniami. Czasem wylewa mi się podkładu za dużo. Jak stoi na zakrętce ścieka do zakrętki i jak go odkręcę już jest dużo podkładu wylane. Zdecydowanie jest fanką podkładów z pompką. :)


Konsystencja podkładów jest bardzo podobna, choć Rimmel jest nieco rzadszy. Niewielka ilość (Revlon jedna pompka) wystarczy na pokrycie całej twarzy. Rzeczywiście - Rimmel LF jest mniej wyczuwalny na twarzy niż Revlon CS. 

Rimmel LF posiadam w dwóch odcieniach - 100 i 200. Jest wielka przepaść między tymi dwoma odcieniami i nie muszę chyba mówić dlaczego mam dwa w swojej kolekcji. :D Na początku wybrałam 200 - sprawdzajcie podkłady poza oświetleniem w drogeriach, dobra rada :) - okazał się bardzo ciemny i mieszałam go z 100tką. Kolory są ładne, żółte, 200 wpada w beż, nie posiadają różowych tonów. Nie ciemnieje w ciągu dnia.

Revlon CS to ulubieniec, którego stosuję już przez kilka dobrych lat. Zawsze do niego wracam, gdy nie wiem jaki podkład wybrać. Obecnie używam odcień 180 i jest to ładny beż. Nie ciemnieje w ciągu dnia.


Oba podkłady dość ładnie stapiają się z cerą i wyglądają naturalnie. Krycie jest średnie w obu przypadkach, ale Revlon CS ma większe. Niewielka ilość podkładu zakryje mniejsze przebarwienia czy krostki, ale można je stopniować.


Trwałość, to co najbardziej pewnie wszystkich interesuje, przy mojej mieszanej skórze jest całkiem dobra. Skóra nie świeci się przez kilka godzin - w przypadku Revlona CS to ok. 5h, Rimmel LF nieco krócej, wtedy robię poprawkę, ściągam sebum bibułką i nakładam puder. Podkłady schodzą równomiernie, nie tworzą żadnych plam. Po ok. 10h, gdy zmywam makijaż on nadal siedzi na twarzy, choć nie w takiej ilości jak po nałożeniu. :)

Podkłady te stosuję już długo i poza tym, że przy dłuższym stosowaniu lekko przesuszają (Revlon szczególnie), nie zauważyłam, żeby negatywnie wpływały na moją skórę. Aby zapobiec tym przesuszeniom zawsze stosuję krem nawilżający pod makijaż.

Podsumowując
Oba podkłady bardzo lubię i używam na co dzień. Revlon CS wybieram, gdy będę poza domem przez większość dnia, Rimmel LF, gdy nie ma upału i makijaż nie musi wyglądać przez cały dzień perfekcyjnie. Zawsze, gdy ich używam muszę mieć przy sobie bibułki matujące i puder. :)

Inny podkład od firmy Rimmel, który ładnie kryje i jest również porównywany do Revlon CS (a nawet uznawany za lepszą wersję Revlon CS) to Rimmel Lasting Finish 25h with Comfort Serum.

Inne bitwy kosmetyczne:

Znacie te podkłady? Jak się u Was spisują? Jakie podkłady używacie na co dzień?

Buziaki 

17 komentarzy:

  1. Revlon ma zdecydowanie lepsze kolory

    OdpowiedzUsuń
  2. Rimmel to nie moja bajka niestety
    Pozdrawiam;);)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem wierna Rimmelowi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam dopóki nie było takich wysokich temperatur. Wtedy wygrał Revlon. :)

      Usuń
  4. Revlon jest na mojej chciej liście ;) zakupię go przy najbliższej promocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam kupować go na jakiejś promocji lub w sklepach internetowych. 70 zł nie jest wart. ;)

      Usuń
  5. Też mam oba te podkłady. U mnie Revlon wytrzymuje spokojnie 8 godzin a dobrze ugruntowany i zafiksowany całonocną imprezę plus parę godzin przed imprezą ;)
    Rimmel to taki typowy średniak, na co dzień jak muszę coś położyć na szybko i nie zależy mi na kryciu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę. Moja skóra niestety wydziela baaaardzo dużo sebum. :(

      Usuń
  6. Kusi mnie ten Revlon, ale boję się, że będzie dla mnie za ciężki.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie jest, dlatego stosuję go na co dzień z przerwami. Ale nie mam pojęcia jak spisze się na Twojej skórze, jest tłusta? Jeśli tak to myślę, że nie powinno być problemu. J

      Usuń
  7. Kiedyś revlon byl moim ulubionym podkładem, ale po zmianie formuły to mój koszmar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiego podkładu teraz używasz? Też uważam, że poprzednia wersja była zdecydowanie lepsza...

      Usuń
  8. całkiem ciekawe odcienie, pewnie dla mnie ten średni byłby dobry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rimmel to mój zdecydowany ulubieniec :) Revlon miałam swego czasu, ale wydawał mi się za ciężki wtedy dla mnie..

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam Rimmela odcień 010 szkoda, że delikatnie wpada w różowe tony. Bo podkład jest naprawdę gody uwagi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!

Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!

Copyright © 2016 ZMIENIONY RYTM , Blogger