środa, stycznia 29, 2014
Puder transparentny: Max Factor vs Essence
Opakowanie: zdecydowanie wygrywa Max Factor! Opakowanie jest zakręcane, dodatkowo w środku znajduje się siateczka, która pomaga nam zebranie na pędzel odpowiednią ilość pudru.
Essence - opakowanie zakręcane, bez żadnego zabezpieczenia.
Jak wygląda na twarzy: wygrywa Max Factor! Nie podkreśla suchych skórek, nie przesusza skóry twarzy, dopasowuje się do koloru twarzy (jest kilka odcieni pudru), nie daje efektu płaskiego matu.
Essence - biały puder, może podkreślać skórki, nie przesusza skóry twarzy i dopasowuje się, efekt płaskiego matu.
Trwałość: wygrywa Essence! Dłużej matowi naszą twarz, ok. 5-6h. Niewiele dłużej niż...
Max Factor - ok. 4-5h.
Cena: wygrywa Essence! Cena pudru to 15 zł.
Max Factor kosztuje ok. 30 zł (wizaż podaje, że 50 zł). Ja kupuję go przez internet, dlatego cena jest trochę niższa.
Wynik: 2:2. Jednak o wiele bardziej podoba mi się, jak wygląda na twarzy Max Factor. Dlatego twierdzę, że to on wygrywa dzisiejszą bitwę. Cena jest 2x wyższa, ale ładniej się prezentuję, a to chyba ważniejsze. :)
Miałyście któryś z tych pudrów? Jak się spisały u Was?
Buziaki
AUTOR:
ZMIENIONYRYTM
21 komentarzy:
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!
Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!
Muszę kiedyś wypróbować ten z Max Factor, bo ciągle szukam czegoś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kiedyś wypróbować essence ale w wersji prasowanej :) Póki co mam pod dostatkiem pudrów matujących ;)
OdpowiedzUsuńMój Essence miał taką kratkę :) lubie go ale wole wersję prasowaną, Max Factor nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa się raczej już nie skuszę na matujący puder z essence - jakikolwiek. Mam teraz jeden i matuje na 2-3h? I gdy pokazało sie denko, to jego wydajność leci na łeb, na szyje, myślę ze do końca tego tyg go skończę...
OdpowiedzUsuńMyślałam kiedyś, żeby kupić ten z Essence a teraz już sama nie wiem:)
OdpowiedzUsuńMam Essence i nie przepadam za nim.
OdpowiedzUsuńMam Essence i bardzo go lubię ;) Zawsze nakładam odrobinę pod normalny puder i moja skóra na długo pozostaje matowa ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego tak naprawdę. Mam w sumie dwa, jeden z Paese drugi z my secret. Na dzień dzisiejszy Paese jest świetny. I długo matuje moją skórę.
OdpowiedzUsuńMam Max Factor ale inny ;-)
OdpowiedzUsuńFajny post lubie czytać takie porównanie tańszy vs droższy ;)
OdpowiedzUsuńja nie używam pudrów sypkich :) może jak kupię pędzel to zacznę używać :)
OdpowiedzUsuńMam mimo wszystko ochotę na essence.
OdpowiedzUsuńw tego typu kosmetyki warto zainwestować, jak kupisz źle wyglądający i tani, to nie będziesz zadowolona.. dlatego max factor ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale nie lubię efektu płaskiego matu na twarzy więc wygrywa Max Factor :)
OdpowiedzUsuń30 zł ? Myślałam, że jest o wiele droższy O.o
OdpowiedzUsuńNa Allegro poniżej 30 zł można go kupić.
UsuńMam Max Factor i bardzo go lubię, ale już jakiś czas poluję na essence, bo chcę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńZ tych firm pudrów transparentnych jeszcze nie miałam, ale za to używam pudru transparentnego z My secret - jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ani pudru z Essence, ani z Max Factor. Zapewne na początku wypróbuję ten tańszy ;) A jak zdarzy się kolejna -40% promocja w Ross to może na ten drugi ;)
OdpowiedzUsuńTeż kupuję na allegro albo sklepy internetowe- niestety w drogeriach są spore przebitki, szczególnie przy bardziej znanych w Polsce markach. Bardziej celowałam w Essense, chociaż przyznam Ci rację- MaxFactor duzo lepiej wygląda jesli chodzi o opakowanie.
OdpowiedzUsuńja mam wrażenie że puder z MF daje lekki różowy kolor co mi się nie podoba i jakby sprawiał,że mój podkład ciemnieje
OdpowiedzUsuń