piątek, marca 17, 2017

Paleta cieni Kobo Nude


Makijaż oczu wykonuję już prawie codziennie. W tym celu wybieram neutralne cienie w brązowej tonacji. Paleta, o której dziś mowa towarzyszy mi każdego ranka. ;)

→ Ulubieńcy lutego
→ Ulubieńcy września

Paleta na zdjęciach wydaje się bardzo ciepła, w rzeczywistości aż taka nie jest ;) 

Paleta Kobo Nude
to set składający się z pięciu cieni. Dzięki niej można wykonać dzienny jak i wieczorowy makijaż. Cienie zamknięte są w magnetycznej palecie, można je wymieniać dowolnymi cieniami marki Kobo (lub innej, jednak wkład musi być odpowiedniej wielkości). W środku znajduje się aplikator, który po pierwszy praniu (i przed nim) nie nadawał się do niczego oraz niewielkie lusterko. Niestety, paleta nie jest wykonana solidnie. Mam ją niecały rok, a ona jest już popękana i noszę ją w dwóch częściach. Zeszły z niej również napisy. Cena paletki w regularnej cenie to ok. 30 zł.


Cienie w tej palecie mają kremową konsystencję i są bardzo dobrze napigmentowane, poza pierwszym najjaśniejszym. Jest on prawie niewidoczny na powiece. Drugi cień (mój ulubiony! ♥) to jasny beż ze złotem. Trzeci z nich to ciepły matowy brąz z drobinkami. Przedostatni odcień to chłodny brąz, który w zależności od światła może wyglądać na szary. Ten i poprzedni najczęściej ląduje w załamaniu powieki. Najciemniejszy z palety to ciemny brąz w ciepłej tonacji. Na ręku jest najbardziej widoczny, a na powiece pigment lekko zanika i nie jest tak wyraźny, jak można byłoby się spodziewać.

Ulubiony cieni z palety solo 


Satynowe cienie bez problemu nakładają się na powiekę. Można je z łatwością łączyć. Na mojej tłustej powiece nie utrzymują się długo. Już po kilku godzinach zbierają się w załamaniu, rolują. Zawsze, gdy nakładam cienie stosuję bazę, wtedy trzymają się cały dzień.

→ Baza pod cienie Catrice
→ Eveline Volume Celebrities


Paletka Nude to paletka, którą bardzo lubię. Jest mała i poręczna, znajdują się w niej cienie, które mogę wykorzystać do makijażu oczu na uczelnię, spotkanie czy inne wyjście. Największym minusem jest to, że strasznie się osypują. Paletka prawie zawsze jest brudna, w środku i na zewnątrz (odbijają się palce). Nadmiar z pędzelka najlepiej strzepnąć, aby nie osypały się pod oczami. Przy wykonywaniu makijażu tę paletą, zawsze zaczynam od oczu. Kolejnym minusem jest fakt, że kosmetyki Kobo można dostać w drogerii Natura, do której nie mam dostępu. 

Znasz tę paletę? Jak Ci się podoba? Jakie cienie polecasz? Wolisz sama komponować paletkę czy wybierasz gotowe zestawy? 

Buziaki! 

37 komentarzy:

  1. Bardzo ładna jest ta paletka :) Ja rzadko używam cieni, więc nie kupuję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz rzadko nie używam cieni! Bardzo lubię malować oczy. ;-)

      Usuń
  2. Szkoda, że tak mocno się osypują, bo kolory z paletki bardzo mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, niektóre mniej, niektóre bardziej, ale można sobie z tym radzić. ;-)

      Usuń
  3. Bardzo uniwersalna paletka. Też najbardziej podoba mi się drugi kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że cienie się osypują. Niemniej jednak paleta godna uwagi. Fajna, delikatna kolorystyka a i wielkość odpowiednia. Bez problemu można ją gdzieś zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie nudziakowe palety:) Super do pracy i na wieczorne wyjście:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam swoje paletki z inglota juz z 10 lat i nic im nie dolega, poza tym, ze zmienili je na inne w miedzyczasie XD raczej komponuje sama, w neutralnych kolorach uzywam chlodnych jasnych i cieplych ciemnych, a takich palet raczej nie robia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Na szczęście mamy ten luksus, że możemy wszystko wybrać sobie sami. :)

      Usuń
  7. Ma przepiękne, dziennie kolory!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale masz piękne oczy! <3
    Poluję właśnie na jakąś paletkę cieni, bo nic takiego nie posiadam, ale osypywanie skreśla Kobo z mojej listy, chcę coś porządniejszego. :(

    Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ♥
      Myślę, że warto zainwestować w coś lepszego. Chociaż nie zawsze wyższa cena gwarantuje nam, że cienie nie będą się osypywać. :(

      Usuń
  9. Nie lubię gdy cienie osypują się, szkoda że trwałość jest słaba bo sama mam tłustą powiekę. W takich sytuacjach zawsze ratuje mnie duraline inglota. Dużym jej atutem jest kolorystyka :) a fajnie by było gdyby inne drogerie ją miały a nie tylko na wyłączność natura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam bardzo tłuste powieki i żadne cienie, które posiadam nie utrzymują się na nich cały dzień, więc zawsze nakładam pod nie bazę.
      Niestety nad tym ubolewam, bo nie mam dostępu do Natury. :(

      Usuń
  10. Zestawienie kolorów bardzo fajne :) szkoda że jakość opakowania pozostawia wiele do życzenia, jak na to że kosztuje 30 zł jest tylko 5 cieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo paletę można byłoby wykorzystać i umieścić w niej ulubione cienie.

      Usuń
  11. piękne kolory, neutrale, ale mam już dość takich palet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nadal w tej kwestii jestem nudna. Lubię oglądać ciekawe kolorowe makijaże, ale siebie w nich nie widzę. :P

      Usuń
  12. Piękne kolory i tego typu palety rządzą w mojej kosmetyczce :) Obecnie mam bana na kupowanie cieni. No chyba, że coś bardzo mnie zachwyci, a nie mam nigdzie w swojej kosmetyczce takiego koloru, bo jest nietypowy na przykład, albo przykuwa mój wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już też nie kupuję, a kilka paletek kusi, np. paletka Max Factor ♥

      Usuń
  13. Ładne, dzienne kolory - nie wyróżniają się jednak jakoś specjalnie i sa dość powszechne, ja takie odcienie znaleźć mogę w przynajmniej 3-4 swoich paletkach.
    Ale za taką cenę dla kogoś kto akurat nie ma żadnych neutrali super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dla osób, które zaczynają naukę z makijażem to dobry wybór, bo łatwo się z nimi pracuje i trudno wyrządzić sobie nimi krzywdę. Oczywiście, że jest wiele paletek w takich kolorach. ;-)

      Usuń
  14. Paletki nie miałam, ale uwielbiam cienie KOBO :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają dobrą pigmentację, ale strasznie się osypują. Mam jeszcze kolor 117 i ten to dopiero się osypuje!

      Usuń
  15. Piękne kolory, takie właśnie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię takie kolory :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam tą paletkę <3 Również u siebie na blogu pisałam o niej post ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Z Kobo skusiłam się dawno temu na paletkę matowych cieni, ale dla mnie jest ok, nie osypują się przy nakładaniu, paletka cała i zdrowa, nie połamała się, cienie wytrzymują cały dzień nawet na zwyczajnej bazie jaką stosuję, czyli korektorze Catrice. Ja nie ma do niej zastrzeżeń :)

    OdpowiedzUsuń
  19. kolory ładne, ale nie skuszę się

    OdpowiedzUsuń
  20. Kobo zaskakuje, wciaz lepszymi kosmetykami. Jak tylko bede w PL to koniecznie zakupie.
    Zapraszam do siebie www.blingblingmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam paletę kobo matt i bardzo ją lubię, niestety jasny cień również ma słabą pigmentacje ;(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!

Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!

Copyright © 2016 ZMIENIONY RYTM , Blogger