Zimowa pielęgnacja różni się od tej letniej. Czym? Zimą wybieramy bardziej treściwe produkty, które odżywiają i porządnie nawilżają skórę. Właśnie w tym czasie, nasza skóra tego potrzebuje najbardziej, bo wystawiona jest na różne warunki - wiatr, suche powietrze w mieszkaniu czy mróz. Co używam?
Moja kosmetyczka w kwestii pielęgnacji ciała składa się tylko z kilku produktów. Stosuję: krem do twarzy, krem pod oczy, tonik, balsam do ciała (wciąż rzadko) i krem do rąk.
balsam do ciała/ krem do rąk - jesienią i zimą moja skóra jest już sucha. Jeśli kilka dni pod rząd nie użyję balsamu to staje się biała i aż piecze, wtedy sięgam po balsam. Staram się częściej, aby uniknąć tego zjawiska, ale wychodzi różnie. Jest jednak lepiej niż kiedyś! :) Odżywczo-ujędrniający balsam do ciała Evree nie jest to balsam, który od razu nawilży skórę, efekty widać dopiero przy regularnym stosowaniu. O produkcie, o którym teraz nie zapominam jest krem do rąk Evree. Ta wersja jest najlepsza z tych wszystkich które używałam. Nawilża na długi czas i chroni. Dłonie po zastosowaniu są bardzo miękkie. Nie zostawia lepkiej warstwy.
krem na dzień i na noc - rano stosuję nawilżający krem Evree 20+ (ostatnio pojawiło się u mnie kilka produktów z tej firmy), jest lekki, wchłania się bardzo szybko, pozostawia lekki film, ale bez problemu mogę nałożyć podkład. Wieczorem jest to intensywnie nawilżający krem z firmy Vianek. Jak dla mojej tłustej cery, ale odwodnionej jest za słaby. Nakładam dwie warstwy.
krem pod oczy - mama wyczytała w swoich czasopismach, że dobrze sprawdza się krem półtłusty w tej okolicy. Stosujemy przeciwzmarszczkowy krem półtłusty Celia. Daje radę!
płyn micelarny - zawsze do wstępnego demakijażu stosuję płyn micelarny, teraz płyn micelarny z olejkiem Garnier. Na blogu pojawiła się jego recenzja, w skrócie - jestem z niego zadowolona! :)
tonik - jeszcze niedawno produkt tego typu stosowałam rzadko. Jak nie miałam w domu, to wcale mi się nie śpieszyło, aby go zakupić. Teraz to się zmieniło. Niedawno skończyła mi się kojąca woda różana Bielenda (która okazała się hitem ♥), teraz próbuję tonik bio aloes Ziaja. Niestety, ten jest słaby, nie czuję, aby robił cokolwiek.
żel do mycia twarzy - po zmyciu makijażu płynem micelarnym, zawsze domywam twarz żelem. Aktualnie stosuję żel z Kolastyny. Jak na razie jest OK.
peelingi/maseczki - gdy stawiam na duże oczyszczenie, stosuję czarne mydło Nacomi lub maseczki węglowe Bielenda. Oba produkty spisują się świetnie. Mydło bardzo mocno oczyszcza, skóra aż skrzypi, więc nie każdemu spodoba się taki efekt. Jeśli chcę zrobić peeling z drobinkami to wybieram nawilżający peeling Yves Rocher, nie jest mocny, ale zostawia skórę gładką, a przy tym nie wysusza. Jeśli chcę mocniejszego peelingu to nakładam pasta do głębokiego oczyszczania Ziaja. Ulubiona maseczka do twarzy to liście zielonej oliwki Ziaja.
A jak Ty dbasz o swoją skórę zimą? Nie są to pełne recenzje produktów, bo niektóre mam dopiero kilka tygodni, albo dni. ;-)
Znajdziesz mnie na Facebooku i Instagramie ♥
@zmienionyrytm2 |
Też wybrałam balsam Evree do zimowej pielęgnacji ale wersję w białej butli. Bardzo fajnie nawilża i przyjemnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że nie kupiłam właśnie białego. Ale jak wykończę różowy to po niego sięgnę. ;-)
UsuńBardzo lubię płyn z Garniera.
OdpowiedzUsuńPiątka! :)
UsuńSłyszałam wiele o tym balsamie Evree, ale smaa go nie miałam. Rzadko sięgam po balsamy niestety..
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny z Garniera znam za to bardzo dobrze :)
Ja robię postępy, bo coraz częściej się balsamuję. :)
UsuńU mnie jest podobny post, ale o jesiennej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Rose♥
Lecę czytać :*
UsuńBardzo lubie firme evree ;) ja w zimie tez lepiej dbam o nawilżenie, ale wyciągam tez kosmetyki z kwasami :)
OdpowiedzUsuńJa zabieg z kwasami miałam przez pół roku, teraz przerwa. :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki marki Ziaja, a ostatnio odkryłam je w polskim sklepie. Cieszę się, że będę miała do nich większy dostęp w Uk :)
OdpowiedzUsuńTo super! :)
UsuńNie używam żadnego z Twoich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest bardzo podobnie. Natomiast nie wiedzialam,że można używać półtłustego kremu pod oczy :-)
OdpowiedzUsuńNa noc stosuję nawet grubą warstwę, aby tę okolicę natłuścić. Kiedyś stosowałam też maść z wit. A. Jest świetna. :)
UsuńEvree <3
OdpowiedzUsuń♥
UsuńBalsam evree i krem do rąk od nich jest świetny.
OdpowiedzUsuńMoja pielęgnacja jest nawet podobna do twojej :)
Widzę, że moja skóra nie jest w najlepszym stanie zimą. Mam wiele suchych miejsc na twarzy, a wszystko zależy od pielęgnacji. Muszę zacząć zwracać na to większą uwagę ;)
OdpowiedzUsuńpauuls.blogspot.com
Zdecydowanie tak. Zacznij od peelingu (może enzymatycznego?), a później różne maseczki, kremy odżywcze i nawilżające. :) A jak masz bardzo przesuszoną skórę to możesz wypróbować maść z wit. A co jakiś czas. :)
UsuńZnam płyn micelarny z Garniera i krem do rąk z Evree :)
OdpowiedzUsuńJak Ci się sprawdzają te produkty? :)
UsuńZnam kilka produktów, u mnie zimą pojawia się nowy produkt do pielęgnacji, czyli krem do rąk. :)
OdpowiedzUsuńChyba zimą każdy sięga po krem do rąk :D
UsuńWiększości produktów nie znam, ale powoli przekonuję się do kosmetyków Evree (zawsze robię kilkumiesięczne podchody) :D
OdpowiedzUsuńJa też nie kupowałam od razu jak był na nie szał, dopiero teraz. :) Ale nie jestem ogromną fanką. :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLubię firmę Vianek : )
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoja mama miała kiedyś ten krem Celii i była z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńJest OK :)
UsuńU mnie na zimę pielęgnacja się nie zmienia ;) Staram się bardziej nawilżać dłonie, ale poza tym wygląda tak samo jak w każdą inną porę roku ;)
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk Evree jest świetny:) A zimą największa zmiana to u mnie kremy do twarzy. Jeszcze mocniej nawilżający, zazwyczaj dermatologiczny. Balsamów nie znoszę, prosto z wanny biegnę pod ciepły kocyk, więc będąc jeszcze w wodzie pływam w oleju kokosowym:)
OdpowiedzUsuńtez mam krem evree ale czerwona wersje <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty od Evree. Miałam kremy do rąk, stóp, twarzy. Obecnie jestem zakochana w ich różanym toniku :)
OdpowiedzUsuńja wprowadzam kwasy :)
OdpowiedzUsuń