W skład serii wchodzą:
x krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc
x krem nawilżający balans korygująco-ściągający SPF 10 ochrona niska
x pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom
x tonik zwężający pory na dzień/na noc
x żel myjący normalizujący na dzień/ na noc
x reduktor zmian potrądzikowych
x żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień/ na noc
Produkty, które zrecenzuję to 5 pierwszych ww.
Żel myjący normalizujący stosowałam codziennie rano i wieczorem. Dokładnie zmywał resztki makijażu, kurz, odświeżał, nie podrażniał, nie wysuszał mi twarzy. Ma pompkę, która wydobywa odpowiednią ilość żelu, aby umyć całą twarz.
Cena: ok. 9 zł
Tonik zwężający pory również stosowałam codziennie rano i wieczorem po umyciu twarzy żelem. Wylewam troszeczkę na wacik i przecieram twarz. Efekt: zauważyłam, że pory są rzeczywiście zwężone. Obietnice o złagodzeniu zmian potrądzikowych nie zostały jednak spełnione, a szkoda. Jednak tonik przez to, że odświeża i sprawił, że pory są mniej widoczne trafił do moich ulubieńców.
Cena: ok. 8 zł
Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom posiada małe drobinki, nie jest ich wcale tak mało. Producent proponuje, aby rozprowadzić pastę na dłoniach i umyć twarz przy użyciu wody. Przez pewien czas też tak robiłam. Później zostawiałam ją na kilka minut i przy zmywaniu robiłam masaż twarzy (2-3 razy w tygodniu). Bez różnic, efekt ten sam. Skóra była oczyszczona, wygładzona, zaskórniki mniej widoczne (niestety na krótko). Nie polecam stosować, gdy na twarzy widoczne są zmiany ropne, bo można sobie narobić kuku.
Cena: ok. 8 zł
Krem nawilżający balans korygująco-ściągający SPF 10 ochrona niska nakładałam rano. Ma on dość ciężką konsystencję, ale nie wchłania się bardzo długo. Zostawia lekki film na twarzy, ale nie przeszkadza on przy nakładaniu makijażu. Pojawiło się dużo opinii, że krem zapychał, u mnie się tak nie stało, chociaż myślałam, że to on przyczynił się do powstania obcych na mojej twarzy. Odstawiłam go na tydzień - stan cery nie poprawił się. Dlatego używam go nadal i nawet go lubię, przyjemnie nawilża i podkład się na nim nie waży.
Cena: ok. 10 zł
Krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc ma raczej konsystencję żelu, szybko się wchłania, pozostawia twarz lekko świecącą. Moja cera jest wymagająca, jednak strefa czoła była gładka bez żadnych krostek, dopóki nie zaczęłam używać tego kremu. Wysyp trwa do dziś, jednak zużyję go do końca, bo niewiele go zostało. Jest to dobry krem, aby rozpocząć swoją kurację kwasami.
Cena: ok. 10 zł
Podsumowując: Cieszę się, że wypróbowałam produkty z nowej serii, na pewno na dłużej pozostanę z tonikiem i pastą oczyszczającą. Co do kremów to nie za bardzo się sprawdziły i pewnie będę szukać dalej ideałów. Każdy z nich pewnie przyczynił się do zwężenia porów, zmatowieniu twarzy, ale z zlikwidowaniem zaskórników sobie nie poradzili. Produkty stosowałam 2 miesiące.
A Wy co miałyście z tej serii? Albo co chcecie wypróbować? :)
Buziaki
Uwielbiam tą serię!
OdpowiedzUsuńNo i bez szału jak każda inna nowa wersja :-/
OdpowiedzUsuńzaczęłam przygodę z Tonikiem wczoraj i jestem bardzo zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuńTonik i żel zrobiły mi więcej szkody niż pożytku :-(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńNie miałam i nie kupię przez wzgląd na wątpliwy skład ;) Widzę jednak, że ta seria narobiła sporo zamieszania w blogosferze ...
OdpowiedzUsuńMiałam tonik, pastę i krem na noc i szału nie było :/
OdpowiedzUsuńJa już kupiłam ten żel do mycia twarzy i lada dzień go użyję. Chcę jeszcze wypróbować tej pasty, toniku i kremu z kwasem migdałowym :)
OdpowiedzUsuńMam zbyt wrażliwą cerę na tą serie
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na ten krem złuszczający, ale skoro powoduje on wysyp pryszczy to chyba się nie skuszę :(
OdpowiedzUsuńMa on oczyszczać, więc trzeba spodziewać się takiego efektu.
UsuńSama nie wiem na co się zdecyduję, ale coś z tej serii mam w planach wypróbować :)
OdpowiedzUsuńChcę sprawdzić jak u mnie spisze się ta pasta.
OdpowiedzUsuńKusi bardzo seria... ;)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńZarówno pastę, żel peelingujacy jak i tonik posiadam i o tyle o ile pasta jest ok, tak żel to codziennego stosowania jest trochę uciążliwy a przy toniku przyzwyczaiłam się do tradycyjnej aplikacji a nie za pomocą atomizera :P
OdpowiedzUsuń