Hej! Zapraszam dziś Cię na ulubieńców listopada. Będzie kolorówka, pielęgnacja i jedna piosenka, którą słucham non stop! :)
Kojąca woda różana Bielenda
Miała pojawić się w ulubieńcach października kliknij tutaj, ale stosowałam ją wtedy tylko kilka dni, dlatego czekała do kolejnego miesiąca. Niestety już się skończyła, ale wspomnieć o niej muszę! Różaną wodę Bielenda stosowałam najczęściej jako tonik i w tym celu spisywała się świetnie. Powoli się wchłaniała, pozostawia skórę miękką i ukojoną. Nie podrażnia skóry, ani oczu. Przyjemnie pachnie. Kosztuje ok. 13 zł.
Płyn micelarny z olejkiem Garnier
Bardzo dobrze radzi sobie z makijażem twarzy, dość dobrze z makijażem oka, choć trzeba dać mu trochę więcej czasu. Nie podrażnia oczu, nie zapycha, nie wysusza skóry. Pozostawia na skórze delikatny film. Cena to ok. 22 zł.
Tusz do rzęs Eveline Volume Celebrities
Ma szczoteczkę, do której musiałam się przyzwyczaić. Na początku wcale mi nie pasowała, brudziłam całą powiekę, byłam na nie. Teraz jestem z niej bardzo zadowolona. Dzięki szczoteczce można bez problemu pomalować całe rzęsy. Ładnie je pogrubia, podkreśla i lekko wydłuża. Nie osypuje się, nie odbija i nie kruszy. Kolejna tania maskara (kosztuje ok. 14 zł), na którą warto zwrócić uwagę.
Męskie Granie 2016. Nic nie może wiecznie trwać, Dawid Podsiadło & Ørganek
Znasz coś z tej trójki, jaką przedstawiłam? Jakie produkty stały się Twoimi ulubionymi w listopadzie?
Buziaki!
Nie znam żadnego z twoich ulubieńców, jednak jestem ciekawa tej wody różanej :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten tusz. Kupiłam kiedyś w Biedronce tusz z Luxury Paris, ma taką samą szczoteczkę i sprawdza się u mnie w 100%. Niestety mi się kończy, więc z pewnością postaram się o zakup tego z Eveline ^^. Mam nadzieję, że będzie równie dobry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fubster
musze sie skusic na ten plyn z garniera w koncu
OdpowiedzUsuńTen Garnier chciałam wypróbować, ale opinie o nim są podzielone.
OdpowiedzUsuńLubię ten płyn z Garnier :)
OdpowiedzUsuńTusz bym spróbowała, wciąż szukam tego najlepszego u siebie :)
OdpowiedzUsuńLubię micele Garniera więc i na ten się pewnie skuszę :)
OdpowiedzUsuńznam tlyko tusz i również go uwielbiam :)!
OdpowiedzUsuńAwesome products! Thanks for sharing dear *
OdpowiedzUsuńGreat blog! I'm following you! Follow back?***
http://omundodajesse.blogspot.pt
Znam tylko płyn micelarny z olejkiem i też bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten tusz :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten Garnier okazał się być średniaczkiem ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten płyn z Garniera :) Piosenkę też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmam ten tusz i się lubimy ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej chcę wypróbować Garniera :) bo różowy i zielony jest super :) tego natomiast nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam tusz Eveline, ale nie byłam z niego do końca zadowolona. Płyn z olejkiem Garniera mam w zapasach :)
OdpowiedzUsuńZ twoich ulubieńców znam tylko Organka i Podsiadło :D.
OdpowiedzUsuńTuszem mnie zaciekawiłaś, więc pewnie przy okazji spróbuję.
Właśnie testuję teraz ten tusz, ale nie jestem z niego do końca zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z nich. Szczególnie tusz mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńTen płyn micelarny na pewno odpuszczę bo już wiem, że będzie mnie szczypał w oczy... :) A na wodę różaną na pewno się skuszę! :D
OdpowiedzUsuńnie znam ich :)
OdpowiedzUsuńGarniera znam, używam i bardzo lubię. Z tej serii Rose Care mam olejek do mycia twarzy, który sprawdza się fajnie, ale zapach nie do końca mi odpowiada. Wolę ten w toniku różanym z Evree. Tuszu nie używałam, ale widzę, że szczoteczka by mi przypasowała:)) obserwuję;*
OdpowiedzUsuńPłyn Garniera mam w zapasach, muszę się szybko za niego zabrać. Jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńTusz Eveline widziałam już w niejednych ulubieńcach:)
OdpowiedzUsuńPo tej maskarze strasznie wylatywały mi rzęsy - okropność!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Rose ♥
Tusz od dawna za mną chodzi - w końcu wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń