Znowu mam problem z regularnym nawilżaniem ciała. Moja skóra jest normalna, dlatego z pomocą przychodzą mi dwa lekkie balsamy do ciała - Sephora i Yves Rocher.
Sephora zapach kwiatowy, prawdopodobnie to bez. :D Super pachnie i długo utrzymuje się na skórze. Dodatkowo wypełnia zapachem pomieszczenia. Yves Rocher malina, również świetnie pachnie, utrzymuje się na skórze, ale nie tak intensywnie jak poprzednik.
Oba produkty są lekkiej konsystencji, bardzo szybko się wchłaniają i pielęgnują naszą skórę. Takie balsamy polecam osobom, które nie mają problemów z suchością skóry - na pewno się nie sprawdzą. Często też używam je w ciągu dnia, zamiast wody zapachowej.
Balsam Sephora o tym zapachu nie wiem czy znajdziecie w drogeriach, bo ciągle te produkty się zmieniają i wychodzą nowe warianty zapachowe. Yves Rocher dostępny w salonie.
Sephora ok. 30 zł [inne zapachy]
Yves Rocher ok. 20 zł
Buziaki
Miałam kupić ten malinowy ostatnio i zapomniałam :( ale nadrobię na pewno, bo pachnie nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio góruje mleczko (albo balsam) z LPM, który na razie wstępnie polubiłam dzięki formie aplikacji. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę znaleźć dla siebie nawilżającego balsamu... Mam dość suchą skórę i muszę się balsamować regularnie, szególnie latem.
OdpowiedzUsuńxyzqui.blogspot.com
ja mam bodhi i harmonique poki co :)
OdpowiedzUsuńLubię lekkie balsamy na lato :) Ta malina wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZ YR balsamu nie miałam jeszcze nigdy, ale inne ich produkty lubie i fajnie się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
uwielbiam balsamy do ciała z Yves Rocher
OdpowiedzUsuńBalsamy jak najbardziej wygladają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń