Właśnie jem śniadanie i piszę tą notkę, bo później mam zamiar iść się opalać (przecież ja tego nie lubię?). Pierwsze opalanie w tym roku!
Dziś znowu recenzja. :)
Estetyczna, smukła, przezroczysta butelka o pojemności 250 ml, są jeszcze 400 ml. Otwór mały, bardzo wygodny w użytkowaniu. Średnio gęsta konsystencja o zielonym zabarwieniu. Bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach. Bardzo dobrze się pieni i oczyszcza włosy. Nie plącze włosów, ale i tak zawsze używam po nim odżywkę. Włosy po nim są miękkie, delikatne i świeże. Mogę spokojnie myć je co 2 dzień.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Selaginella Lepidophylla Aerial Extract, Thymus Vulgaris Flower/Leaf Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Artemisia Dracunculus Leaf/ Stem Extract, Trehalose, Gluconolactone, Adipic Acid, Sodium Sulfate, Glycerin, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Dimethiconol, Dimethiconol/Silsesquioxane Copolymer, Parfum, TEA-Dodecylbenzenesulfonate, Laureth-23, Disodium EDTA,PPG-12,Propanediol, Benzophenone-4, BHT,Citric Acid, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 42051, CI 47005
Cena: ok. 8 zł
Dostępność: drogerie, markety
Bardzo lubię szampony Timotei, więc mama kupiła mi kiedyś piankę do włosów z tej firmy. Czy jest tak samo dobra? Piankę używam po wyschnięciu włosów, kiedy kręcę je na papiloty, czy też robię warkocza. Na drugi dzień efekt jest zadowalający.
Opakowanie standardowe, 150 ml. Szata graficzna przyjemna dla oka. Jak z działaniem?
Podkreśla loki, fale, utrwala na kilka godzin (na pewno nie 24, nie oszukujmy się) pięknie pachnie. Plusy się skończyły. Następne co robi, to: skleja i wysusza włosy; wcale nie są miękkie.
Raz na jakiś czas można jej użyć, ale na pewno nie co drugi dzień, a na pewno nie codziennie!
Skład: Aqua, Butane, Alcohol Denat, Dimethiconol/Silsesquioxane Copolymer, Propane, Polyquateranium-68, Isobutane, DMDM Hydantoin, Cocamidopropyl Betaine, Phenoxyethanol, Panthenol, Sodium C14- 16 Olefin Sulfonate, Trideceth-12, Sesamura Indian Seed Oil, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, Heliantus Annuus Seed Oil, Ethylhexylglycerin, Pantolactone, Commiphora Abyssinica Resin Extract, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Cena: ok. 14 zł
Dostępność: sklepy, drogerie
Miałyście te produkty? Jak u Was się sprawdziły?
Jak Wam podoba się nowy wygląd bloga? :)
Kolejną notkę chcecie z recenzją, czy może coś luźnego?
instagram/zmienionyrytm
Buziaki
miałam jedną odżywkę z nowej linii Timotei. pięknie pachniała i włosy po niej cudownie się układały :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie kusi mnie ta seria z Timotei, ale zielona odżywka wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię tych rzeczy, strasznie na mnie działają.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
Mam włosy proste jak druty (i to bez prostownicy :)) więc pianki nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńnakolorowane.blog.pl
Ja boję się produktów Timotei. U mnie powodowały zawsze straszny łupież :(
OdpowiedzUsuńmam ten szampon timotei ale sukcesywnie zużywam to co jest już otwarte więc muszę poczekać z testami
OdpowiedzUsuńTen szampon muszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńniestety nie lubię tej firmy :/
OdpowiedzUsuńJa tam lubię tą serię, u mnie szampony timotei sprawdzają się dobrze, moje włosy je lubią.:)
OdpowiedzUsuńMoże to dziwne, ale mój mąż używa ten szampon ;)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję szamponu z grapefruitem i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę Timoteia :D
OdpowiedzUsuńOj nie chcę za dużo zdradzić :) Jeden to napis na nadgarstku, a drugi to pewien wzorek na dole pleców :) Ale to wciąga :D
Usuńa moje włosy w żadnym wypadku nie tolerują szamponów Timotei, nad czym ubolewam, bo ślicznie i długo pachną :(
OdpowiedzUsuńK.
Jakoś mnie nie ciągnie do tej firmy, sama nie wiem czemu :D
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)
OdpowiedzUsuńMiałam szampon Timotei, u mnie sprawdzał się równie dobrze jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku z Timoteia ale może za jakiś czas to ulegnie zmianie :)
OdpowiedzUsuńNIE JESTEM PRZEKONANA COŚ DO TIMOTEI :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam Timotei ale jakiś czas temu wypuścili linię "niby naturalną", która była tragiczna i od tego czasu mam uraz...
OdpowiedzUsuńnie używalam ale spróbuje !
OdpowiedzUsuńgorąco pozdrawiam !
http://majlena-fashion.blogspot.com
ja nie lubię Timotei, mam jakiś taki agresor do tej firmy :P
OdpowiedzUsuńU mnie ta seira od Timotei sprawdza sie rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Timotei, nie znalazłam u nich ani jednego kosmetyku, który by mi dobrze służył :(
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam szampon Timotei i był całkiem ok, a pianek nie używam :)
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy używam pianek do włosów - nie mam takiej potrzeby :) A szampon - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie miałam nic z Timotei
OdpowiedzUsuńJak na szampon to nieźle !
OdpowiedzUsuń______________________________________
Zapraszam na nowo powstały blog :)
http://wizazowy-zakatek.blogspot.com/
od jakiegoś czasu jestem ciekawa tych szamponów może pora wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do ich produktów :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie przepadam za Timotei...
OdpowiedzUsuńten szampon bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń