sobota, maja 18, 2013

Tropics! - świetny żel pod prysznic

Cześć!
Przepraszam, że taka długa przerwa jest pomiędzy notkami, ale po prostu nie mam czasu... Koniec roku = poprawki. Nawet w weekendy są zajęte.
We wtorek jedziemy na wycieczkę.

Dziś o:


Pamiętacie jak mówiłam o gruboziarnistym peelingu Lagoon?
Nie spodziewałam się, że zamówię ten produkt raz jeszcze, ale akurat był w zestawie, cieszę się, że o tym właśnie zapachu.

Opakowanie jak poprzednik, wygodna tuba, stojąca "na głowie", miękka, dobrze się otwiera, 200 ml.
Zapach GENIALNY. Słodko cytrusowy, uwielbiam takie zapachy na ciepłe dni. Utrzymuje się krótki czas po kąpieli.
Peeling to oczywiście nie jest. Drobinki są bardzo małe, prawie niewidzialne i niewyczuwalne, ale skóra po nim jest bardzo gładka. Dobrze się pieni, nie wysusza, używam go jako żelu i jestem zakochana!

Cena, ok. 13 zł/200 ml
Czy kupię ponownie? Ten zapach na pewno tak. :)




Buziaki 

24 komentarze:

  1. O, bardzo jestem ciekawa tego zapachu. :) Ja uwielbiam peeling z Joanny truskawkowy i kiwi, mam po nim niesamowicie gładką skórę i cudownie pachnie. :3

    p0li5h.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie dawno nie zamawiałam nic z Avonu, a ten żel wydaje się być dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam i jako peeling kompletnie się nie sprawdził, ale w roli żelu może być dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam go jeszcze <3.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo.. Pierwszy raz widzę ten żel. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. muzyka nie w moim guscie;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że tobie ten peeling się spodobał. ;) Ja niestety nie miałam okazji spróbować - w Avon nie lubię zamawiać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję! :D
    I tak, to były najlepsze urodziny w moim życiu! :D

    I tak, też znam ten ból poprawiania ocen, okropieństwo. Ale damy radę, nie ?:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go kiedyś i był całkiem fajny ;) Jednak ostatnio częściej wybieram peelingi z Joanny ;) Mają takie samo działanie, niższą cenę i więcej wariantów zapachowych :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajna cena. Może następnym razem zamówię sobie z avonu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja nie używam peelingów.. może czas zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie miałam peelingów z Avonu, ale może kiedyś się na jakiś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. również bardzo lubię jego zapach i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mmm, cytrusy:) Fajny post;)

    Pozdrawiam i mam nadzieję, że Ty też zechcesz mnie odwiedzić, na www.pyzoletka.blogspot.com
    Pyzoletka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No, akcja bardzo ciekawa i naprawdę skłania do przemyśleń. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Z AVON-u to ja chyba z 7 lat niczego nie zamawiałam :) a tego typu peelingo-żele niestety mnie nie zadowalają, bo za każdym razem trafiam na taki, który mam za mało i za małe drobinki ścierające :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak, to wszystko dostałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używałam nigdy. Ostatnio z Avonu zamawiałam coś kilka lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie stosowałam go, ale może się okazać bardzo przyzwoity:) obserwujemy? pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  20. musi ślicznie pachnieć :d

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam, kosmetyki z AVON-u więc ten peeling pewnie też bym polubiła:)
    POZDRAWIAM M.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!

Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!

Copyright © 2016 ZMIENIONY RYTM , Blogger