Hej! Marzec już za nami, więc czas na jeden z ulubionych przez Was (i mnie) postów - ulubieńcy! Znajdziesz perełki do twarzy i jedną do włosów. ;-)
Moja cera polubiła się z olejkami, to fakt! Kombinuję z nimi jak mogę, niedługo pojawi się post na ten temat. W tym miesiącu miałam przyjemność testować
Liftingujący olejek do twarzy Revita Perilla Evree
Produkt zamknięty w wygodnej buteleczce z pipetą. Ma prawie niewyczuwalny zapach. W składzie znajduje się, m.in. olej ze słodkich migdałów, z nasion słonecznika, pachnotki, awokado czy jojoba. Olejek należy do tych bardziej "suchych", szybko wchłania się w skórę. Dodaję kilka kropel olejku do
Skład: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond Oil), Caprylic/ Capric Triglyceride, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil (olej z pachnotki), Perse Gratissima (Avocado) Oil, Oenothera Biennis Oil, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Calendula Officinalis (Pot Marigold) Oil, Olus (Vegetable) Oil, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Bha, Parfum, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool, Coumarin.→ Ulubieńcy lutego i olejek z Rossmanna
→ Odwodniona skóra
Kremu do twarzy Revita Perilla Evree
Znajduje się w szklanym zakręcanym opakowaniu. Ma gęstą konsystencję, dobrze rozprowadza się po twarzy i potrzeba mu tylko kilka chwil na wchłonięcie. Pozostawia delikatną warstwę ochronną na skórze, nawilża i natłuszcza. Nie podrażnia i nie zapycha skóry twarzy, choć skład nie należy do najlepszych.
Krem można stosować rano i wieczorem. Ja nakładam go tylko wieczorem (najczęściej wraz z olejkiem, rzadko solo), ponieważ jego konsystencja jest dla mojej mieszanej cery zbyt ciężka pod makijaż. I tak już szybko się świecę!
Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glyceryl Stearate Citrate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Perilla Ocymoides Seed Oil, Dimethicone, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Linoleic Acid, Polysorbate-20, PEG-20, Glyceryl Laurate, Panthenol, Xanthan Gum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3 Diol, BHA, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.Dzięki temu duetowi, moja skóra rano jest miękka, nawilżona i wygładzona. Jeśli tak jak ja zmagałaś się z odwodnieniem, przesuszeniem skóry to koniecznie wypróbuj dodać kilka kropel olejku do swojego kremu.
Rozświetlający szampon do włosów John Frieda Sheer Blonde Highlight Activating
Szampon oczyszcza i delikatnie rozświetla mój naturalny kolor włosów. Jest wzbogacony w ekstrakt z słonecznika i białej herbaty. Ma bardzo przyjemny zapach, które niestety nie utrzymuje się na włosach. Ma perłową konsystencję i może obciążać, w moim przypadku mycie włosów codziennie jest konieczne. Szampon wmasowuje we włosy i zostawiam na ok. 1-2 minuty, później nakładam odżywkę awokado z Garnier lub oleo-krem L'Biotica. Wersja Highlight Activating już po ok. 8-10 użyciach rozjaśniła moje naturalne pasemka, włosy stały się bardziej błyszczące. Przy dłuższym stosowaniu liczę na jeszcze lepszy i bardziej widoczny efekt. ;-)
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Cocamide MEA, Parfum, Silicone Quaternium-18, Glycol Distearate, Benzyl Alcohol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Trideceth-6, Disoium EDTA, Trideceth-12, Malic Acid, Glycine, PPG-9, Helianthus Annuus Seed Oil, Stearoxypropyl Dimethylamine, Propylene Glycol, C14-28 Isoalkyl Acid, Sodium Hydroxide, Caramel, C14-28 Alkyl Acid, Methylchloroisothiazolinone, Stearyl Alcohol, Methylisothiazolinone, Cameliaa Sinensis Leaf Extract, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool.
W tym miesiącu tylko 3 produkty, z których jestem zadowolona. Znasz któryś z nich? Jakie kosmetyki polubiłaś w ubiegłym miesiącu?
Buziaki
Polubiłam ten krem Evree, ale , tak samo jak i u ciebie, zostawia mi tłustą warstewkę na skórze ( też mam mieszaną ) a więc stosowałam na wieczór bądź pod makijaż mineralny - idealnie się spisywał! Moim ulubieńcem jest różany, Magic Rose ♥
OdpowiedzUsuńSzampon Sheer Blonde Highlight chętnie wypróbuję, na razie stosuję blond pielęgnację od Joico :)
O marce Evree czytałam wiele dobrego, ale jeszcze nic nie wpadło w moje ręce.
OdpowiedzUsuńU mnie to już kolejny produkt, głównie mam kosmetyki do twarzy, balsam i kremy do rąk. ;)
UsuńMam w planach wypróbować tę serię kosmetyków do włosów :-)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi! :)
Usuńz evree lubie bardzo wersje rozana:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze jej nie miałam, ale być może się skuszę. :)
UsuńMiałam kiedyś ten różany olejek od Evree i super się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńLubię olejki, a te z Evree mnie teraz bardzo ciekawią :)
UsuńMarkę evree bardzo lubię i olejek jest u mnie w planach zakupowych :) natomiast muszę najpierw poczekać bo zapasy w pielęgnacji mam naprawdę spore :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w zużywaniu! :)
UsuńFajnie ulubieńcy, nie miałam żadnego z nich ale Evree bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCo polecasz z tej firmy? :)
UsuńU mnie akurat seria Revita Perilla wypadła słabo, wolę Magic Rose :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam porównania. :P
UsuńA nie znam żadnego z nich! :D
OdpowiedzUsuńAj Ty! :D
Usuńuwielbiam Evree. miałam krem Essential i bardzo go lubiłam. na olejek muszę się w końcu zdecydować :)
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam ten krem na dzień. :)
UsuńZ Evree się nie lubię, ale szampon wygląda zachęcająco, choć musiałabym w innej opcji niż blond :P
OdpowiedzUsuńJest kilka do wyboru. :)
UsuńNie znam tych produktów, ale z John Frieda zamierzam kupić sobie w końcu produkt :)
OdpowiedzUsuńCo byś chciała? :)
UsuńKuszą mnie produkty z serii Sheer Blonde :)
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdziły, ale czytałam też kilka negatywnych opinii. Może być różnie. ;)
UsuńMuszę się zastanowić nad tymi peoduktami :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO marce Evree w kwestii pielęgnacji twarzy czytam wiele dobrego, może się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa się tak naczytałam, że w końcu kupiłam. :D Polecam!
UsuńŚwietny blog ! Ja dopiero zaczynam i się uczę ale mam nadzieje ze kiedyś mój blog chociaż będzie trochę taki dobry jak Twój ! :)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo miło mi to czytać! ♥
Usuńwiele dobrego czytałam o szamponach i innych produktach John Frieda, ale żadnego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńOlejki z Evree bardzo polubiłam zarówno Magic Rose jak i revita perilla. Muszę też kiedyś wypróbować krem.
OdpowiedzUsuńLubię produkty z evree :) Tych akurat nie stosowałam, bo problemów z suchością skóry nie mam :)
OdpowiedzUsuńPowyższe kosmetyki to dla mnie nowość! ❤
OdpowiedzUsuńU mnie szampon już by się nie sprawdził. Unikam jak ognia kosmetyków, które maja w składzie SLS.
OdpowiedzUsuńA u mnie się właśnie sprawdzają. ;) Moje włosy chyba bardzo lubią SLS :P
UsuńBardzo lubię różany olejek z Evre, chetnie wypróbuję również krem, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Usuń