Hej! Bardzo dawno mnie tu nie było - wiem. Nie ma się co rozczulać, wróciłam. Nie wiem jak regularne będą posty, nic nie obiecuję. Będę pisać, kiedy najdzie mnie ochota. Zaczynam od denka i myślę, że będę się koncentrować właśnie na tego typu postach. Jeśli chcecie być na bieżąco, zapraszam na mój instagram @zmienionyrytm.
Puste opakowania zbierałam od końca minionego roku. Naprawdę długo... Możecie się domyślać, że jest tego sporo. Oczywiście nie gromadziłam ich do dnia dzisiejszego, co jakiś czas po prostu strzelałam foty i wyrzucałam zużyte produkty.
Znalazły się tam...
P I E L Ę G N A C J A C I A Ł A
1/ PEELING DO CIAŁA, BIOLOVE
Uwielbiam! Za zapach, za działanie. Gruboziarnisty peeling o zapachu truskawki, zazwyczaj stosuję na sucho.
ok. 20 zł
2/ ŁAGODZĄCO - WYGŁADZAJĄCY PEELING DO CIAŁA, VIANEK
Podobnie jak poprzednik - bardzo lubię, choć nie jest wcale gruboziarnisty. Też stosowałam na sucho. Zapach bzu jednak nie przypadł mi zbytnio do gustu. Na pewno kupię ponownie, ale w innej wersji zapachowej.
ok. 20 zł
3/ PIANKA PEELINGUJĄCO - MYJĄCA, NACOMI
Fajna konsystencja, przyjemnie zużywało się pod prysznicem. Jeśli chodzi o właściwości peelingujące - bardzo słabo, jest to jednak delikatny scrub.
ok. 25 zł
4/ MUS DO MYCIA CIAŁA, NIVEA
Bardzo przyjemny produkt do mycia. Warto wypróbować czasem coś do mycia, co nie jest zwykłym żelem pod prysznic. Musy bardzo ładnie pachną, jednak zapach nie utrzymuje się zbyt długo na ciele. Nie nawilża, ale nie wysusza skóry.
ok. 15 zł
5/ LEKKI MUS DO PIELĘGNACJI CIAŁA, NIVEA
Lekka, przyjemna konsystencja. Nie nawilża spektakularnie, ale na lato jak najbardziej sprawdza się na normalnej skórze.
ok. 20 zł
6/ ŻEL POD PRYSZNIC, LE PETIT MARSEILLAIS
Przyjemny żel o zapachu brzoskwini i nektarynki.
ok. 13 zł
7/ Nawilżający krem brązujący do ciała, Bielenda
Mój ulubiony! Przyjemnie pachnie, nie pozostawia zapachu typowego samoopalacza na skórze. Nadaje skórze delikatny kolor. Już nie wiem ile opakowań zużyłam.
ok. 20 zł
P I E L Ę G N A C J A T W A R Z Y & K O L O R Ó W K A
1/ NAWILŻAJĄCY TONIK - MGIEŁKA DO TWARZY, VIANEK
Już chyba wszystkim znany tonik. Bardzo lubię i kupuję często.
ok. 20 zł
2/ NAWILŻAJĄCY KOKTAJL DO TWARZY 3W1, NACOMI
Zużyłam już kilka opakowań - stosuję jako krem do twarzy, zazwyczaj codziennie. Bardzo lubię i to jeden z niewielu produktów, które się aktualnie u mnie sprawdzają...
ok. 40 zł
3/ LIPOWY PŁYN MICELARNY, SYLVECO
Skuteczny płyn micelarny, stosowałam też jako tonik. Jest w porządku, co jakiś czas kupuję. Jedyny minus to jego wydajność - kończy się bardzo szybko! Występuje tylko w butelce 200 ml.
ok. 20 zł
4/ KOJĄCY PŁYN MICELARNY, BIELENDA
Kupuję go często, ponieważ jest bardzo duży (750 ml), delikatny, wydajny i skuteczny. A jego cena też w granicach 20 zł.
5/ PODKŁAD, STUDIO SKIN, SMASHBOX
Jego zaletą jest gama kolorystyczna. Mój kolor to 1.2 - delikatny, w żółtych tonach. I to chyba przez niego kupuję kolejne opakowanie. Nadaje się na co dzień, dość dobrze się trzyma, nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, ma średnie krycie.
ok. 180 zł
6/ PODKŁAD, HD LIQUID COVERAGE, CATRICE
W tym przypadku, gama kolorystyczna jest wadą tego produktu. Ciężko dobrać coś dla siebie. Najlepszym kolorem dla mnie jest 005, która jest bardzo ciężko dostępna. Czasem korzystałam z 010 i jest to typowy beż, dość ciemny. Na szczęście na mojej twarzy, aż tak mocno się nie utlenia. Ładnie kryje i ładnie się utrzymuje. Lubię go, dawno nie miałam, więc najwyższy czas zaopatrzyć się w nową buteleczkę.
ok. 30 zł
7/ PUDER BANANOWY, WIBO
Daje ładny efekt, taki satynowy. Najczęściej stosowałam go pod oczy, bo nie wysuszał tej okolicy, ale nie rozjaśniałby jej tak, jakbym tego chciała.
ok. 20 zł
8/ PUDER RYŻOWY, WIBO
Dobry puder, dawał sobie radę przy wymagającej strefie T. Oczywiście po 4-6 godzinach należało zrobić poprawki, ale już się naprawdę do tego przyzwyczaiłam.
ok. 20 zł
9/ TUSZ DO RZĘS, BETTER THAN SEX, TOO FACED
Uwielbiam, na pewno kupię kolejne opakowanie. Świetnie pogrubia, zagęszcza i nieco wydłuża rzęsy. Nie osypuje się. Lubię miniaturki, bo chociaż wiem, że zużyję produkt do końca.
ok. 50 zł/ miniaturka
10/ TUSZ DO RZĘS, THEY'RE REAL!, BENEFIT
Uwielbiam! Nie daje takiego pogrubienia jak poprzednik, ale też bardzo lubię.
ok. 50 zł/ miniaturka
11/ TUSZ DO RZĘS, THE COLOSSAL VOLUM' EXPRESS, MAYBELLINE
To pierwszy tusz jaki używałam za dzieciaka i czasem sobie do niego wracam. Chyba z sentymentu. :D Nadal go lubię, dobrze sprawdza mi się na co dzień. Wydłuża i zagęszcza rzęsy.
ok. 20 zł
P I E L Ę G N A C J A W Ł O S Ó W
1/ ODŻYWKA DO WŁOSÓW SUCHYCH I ŁAMLIWYCH, NIVEA
Moje włosy lubią takie silikonowe odżywki. Dobrze się rozczesują, są wygładzone i błyszczące.
ok. 10 zł
2/ SZAMPON, TEA TREE PETAL FRESH
Szampon, który trafił do ulubieńców i zazwyczaj jest w mojej łazience. Bardzo dobrze radzi sobie z moją skórą głowy - dobrze oczyszcza i powoduje, że nie przetłuszcza się ona tak często. A zapach sprawia, że głowa jest taka odświeżona. :)
ok. 25 zł
Koniec części pierwszej.
Czy ktoś jeszcze czyta blogi? Dajcie znać w komentarzu, czy prowadzicie, śledzicie na bieżąco? :)
Możecie śmiało wypowiadać się na temat zużytych produktów, czy miałyście, jak się u Was sprawdziły, itp. Możecie też napisać co u Was dobrego. :)
PS Nie piszcie, że dużo zużyłam. Napisałam na wstępie, że to denka z kilkunastu miesięcy.
Buuziaki
Puste opakowania zbierałam od końca minionego roku. Naprawdę długo... Możecie się domyślać, że jest tego sporo. Oczywiście nie gromadziłam ich do dnia dzisiejszego, co jakiś czas po prostu strzelałam foty i wyrzucałam zużyte produkty.
Znalazły się tam...
P I E L Ę G N A C J A C I A Ł A
1/ PEELING DO CIAŁA, BIOLOVE
Uwielbiam! Za zapach, za działanie. Gruboziarnisty peeling o zapachu truskawki, zazwyczaj stosuję na sucho.
ok. 20 zł
2/ ŁAGODZĄCO - WYGŁADZAJĄCY PEELING DO CIAŁA, VIANEK
Podobnie jak poprzednik - bardzo lubię, choć nie jest wcale gruboziarnisty. Też stosowałam na sucho. Zapach bzu jednak nie przypadł mi zbytnio do gustu. Na pewno kupię ponownie, ale w innej wersji zapachowej.
ok. 20 zł
3/ PIANKA PEELINGUJĄCO - MYJĄCA, NACOMI
Fajna konsystencja, przyjemnie zużywało się pod prysznicem. Jeśli chodzi o właściwości peelingujące - bardzo słabo, jest to jednak delikatny scrub.
ok. 25 zł
4/ MUS DO MYCIA CIAŁA, NIVEA
Bardzo przyjemny produkt do mycia. Warto wypróbować czasem coś do mycia, co nie jest zwykłym żelem pod prysznic. Musy bardzo ładnie pachną, jednak zapach nie utrzymuje się zbyt długo na ciele. Nie nawilża, ale nie wysusza skóry.
ok. 15 zł
5/ LEKKI MUS DO PIELĘGNACJI CIAŁA, NIVEA
Lekka, przyjemna konsystencja. Nie nawilża spektakularnie, ale na lato jak najbardziej sprawdza się na normalnej skórze.
ok. 20 zł
6/ ŻEL POD PRYSZNIC, LE PETIT MARSEILLAIS
Przyjemny żel o zapachu brzoskwini i nektarynki.
ok. 13 zł
7/ Nawilżający krem brązujący do ciała, Bielenda
Mój ulubiony! Przyjemnie pachnie, nie pozostawia zapachu typowego samoopalacza na skórze. Nadaje skórze delikatny kolor. Już nie wiem ile opakowań zużyłam.
ok. 20 zł
P I E L Ę G N A C J A T W A R Z Y & K O L O R Ó W K A
1/ NAWILŻAJĄCY TONIK - MGIEŁKA DO TWARZY, VIANEK
Już chyba wszystkim znany tonik. Bardzo lubię i kupuję często.
ok. 20 zł
2/ NAWILŻAJĄCY KOKTAJL DO TWARZY 3W1, NACOMI
Zużyłam już kilka opakowań - stosuję jako krem do twarzy, zazwyczaj codziennie. Bardzo lubię i to jeden z niewielu produktów, które się aktualnie u mnie sprawdzają...
ok. 40 zł
3/ LIPOWY PŁYN MICELARNY, SYLVECO
Skuteczny płyn micelarny, stosowałam też jako tonik. Jest w porządku, co jakiś czas kupuję. Jedyny minus to jego wydajność - kończy się bardzo szybko! Występuje tylko w butelce 200 ml.
ok. 20 zł
4/ KOJĄCY PŁYN MICELARNY, BIELENDA
Kupuję go często, ponieważ jest bardzo duży (750 ml), delikatny, wydajny i skuteczny. A jego cena też w granicach 20 zł.
5/ PODKŁAD, STUDIO SKIN, SMASHBOX
Jego zaletą jest gama kolorystyczna. Mój kolor to 1.2 - delikatny, w żółtych tonach. I to chyba przez niego kupuję kolejne opakowanie. Nadaje się na co dzień, dość dobrze się trzyma, nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, ma średnie krycie.
ok. 180 zł
6/ PODKŁAD, HD LIQUID COVERAGE, CATRICE
W tym przypadku, gama kolorystyczna jest wadą tego produktu. Ciężko dobrać coś dla siebie. Najlepszym kolorem dla mnie jest 005, która jest bardzo ciężko dostępna. Czasem korzystałam z 010 i jest to typowy beż, dość ciemny. Na szczęście na mojej twarzy, aż tak mocno się nie utlenia. Ładnie kryje i ładnie się utrzymuje. Lubię go, dawno nie miałam, więc najwyższy czas zaopatrzyć się w nową buteleczkę.
ok. 30 zł
7/ PUDER BANANOWY, WIBO
Daje ładny efekt, taki satynowy. Najczęściej stosowałam go pod oczy, bo nie wysuszał tej okolicy, ale nie rozjaśniałby jej tak, jakbym tego chciała.
ok. 20 zł
8/ PUDER RYŻOWY, WIBO
Dobry puder, dawał sobie radę przy wymagającej strefie T. Oczywiście po 4-6 godzinach należało zrobić poprawki, ale już się naprawdę do tego przyzwyczaiłam.
ok. 20 zł
9/ TUSZ DO RZĘS, BETTER THAN SEX, TOO FACED
Uwielbiam, na pewno kupię kolejne opakowanie. Świetnie pogrubia, zagęszcza i nieco wydłuża rzęsy. Nie osypuje się. Lubię miniaturki, bo chociaż wiem, że zużyję produkt do końca.
ok. 50 zł/ miniaturka
10/ TUSZ DO RZĘS, THEY'RE REAL!, BENEFIT
Uwielbiam! Nie daje takiego pogrubienia jak poprzednik, ale też bardzo lubię.
ok. 50 zł/ miniaturka
11/ TUSZ DO RZĘS, THE COLOSSAL VOLUM' EXPRESS, MAYBELLINE
To pierwszy tusz jaki używałam za dzieciaka i czasem sobie do niego wracam. Chyba z sentymentu. :D Nadal go lubię, dobrze sprawdza mi się na co dzień. Wydłuża i zagęszcza rzęsy.
ok. 20 zł
P I E L Ę G N A C J A W Ł O S Ó W
Moje włosy lubią takie silikonowe odżywki. Dobrze się rozczesują, są wygładzone i błyszczące.
ok. 10 zł
2/ SZAMPON, TEA TREE PETAL FRESH
Szampon, który trafił do ulubieńców i zazwyczaj jest w mojej łazience. Bardzo dobrze radzi sobie z moją skórą głowy - dobrze oczyszcza i powoduje, że nie przetłuszcza się ona tak często. A zapach sprawia, że głowa jest taka odświeżona. :)
ok. 25 zł
Koniec części pierwszej.
Czy ktoś jeszcze czyta blogi? Dajcie znać w komentarzu, czy prowadzicie, śledzicie na bieżąco? :)
Możecie śmiało wypowiadać się na temat zużytych produktów, czy miałyście, jak się u Was sprawdziły, itp. Możecie też napisać co u Was dobrego. :)
PS Nie piszcie, że dużo zużyłam. Napisałam na wstępie, że to denka z kilkunastu miesięcy.
Buuziaki