środa, listopada 16, 2016

Kojąca woda różana 3w1 Bielenda


Dziś czas na recenzję kojącej wody różanej Bielenda. Jest to nowość od marki Bielenda, która coraz częściej wypuszcza świetne kosmetyki. Na temat tego produktu jest istny szał na Instagramie, wielką popularnością cieszy się również żel do mycia twarzy. Czy u mnie sprawdziła się tak dobrze? Sięgnę po kolejne opakowanie? A może lepiej trzymać się od tej wody z daleka? 

Produkt przeznaczony do cery wrażliwej, usuwa makijaż, wszelkie po nim pozostałości, sebum i łagodzi. Zawiera wodę różaną, kwas hialuronowy, kompleks ANTI-OX i ANTI-POLLUTION. Delikatnie i łagodnie odświeża skórę, zapewnia jej uczucie komfortu.


Tak! Zgadzam się z tym wszystkim. Woda różana dość dobrze radzi sobie z makijażem, z tuszem nie do końca. Rzadko używam jej do demakijażu, kupiłam z myślą o tonizowaniu. Dlatego pierwszą warstwę zmywam płynem micelarnym Garnier, później myję twarz żelem Isana, a następnie przecieram wodą różaną. Powoli wchłania się w skórę, pozostawia ją miękką, ukojoną, dobrze oczyszczoną. Nie podrażnia skóry, ani oczu.

Sprawdza się świetnie również rano, zamiast żelu do mycia. Już od dawna stosuję micele, jako poranne oczyszczenie skóry, a teraz woda różana jest numerem jeden. Nie wysusza skóry, pozostawia ją nawet lekko nawilżoną. Zapach różany jest bardzo subtelny i na pewno nie podrażni wrażliwych nosów. :)


Bardzo fajny produkt, na pewno nie raz pojawi się w mojej łazience. Jedynym minusem jest jego wydajność, bardzo szybko znika. Jak się skończy mam zamiar wypróbować jeszcze tonik różany Evree. Czy czymś się różni? Znacie tę wodę? Jak się spisuje u Was? 

Buziaki! 

32 komentarze:

  1. Używałam i naprawde polecam, ale to prawda wydajność jest kiepska:(

    OdpowiedzUsuń
  2. będę musiała wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam jej, ale wygląda fajnie :). Ogólnie często sięgam po czystą, prawdziwą wodę różaną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy produkt, nigdy nie stosowałam ale chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ją ostatnio i zastanawiałam się czy wziąć czy nie, ostatecznie odrzucił mnie napis "3w1", nie lubię takich określeń na kosmetykach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle w jednym znaczy, że do niczego? :D Ja już nie zwracam na to uwagi :)

      Usuń
  6. Niestety nie znam ani jednego ani drugiego produktu, o które pytasz jednak bardzo często kupuję naturalną wodę różaną. Trochę męczy mnie ten babciny zapach, ale co jak co, jest to najprzyjemniejszy tonik jaki znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie już dawno bym miała prawdziwą wodę różaną, ale w aptece do której trafiłam, pani farmaceutka była bardzo zdziwiona o co pytam :D

      Usuń
  7. Nie miałam jej, ale kusi mnie woda różana z evree :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam jej wcześniej, ale wygląda dość fajnie. Pewnie z czasem u mnie również zagości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że zapach jest subtelny, bo nie cierpię kosmetyków pachnących różą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie wcale nie przeszkadza! :) Ale tutaj naprawdę jest delikatny. :)

      Usuń
  10. Ciekawi mnie, myślę,że do porannego oczyszczania twarzy byłaby świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam i czeka na swoją kolej - doczekać się nie mogę jej używania ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam ale chetnie przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Różany tonik z Evree bardzo przypadł mi do gustu więc i na tą wodę pewnie się skuszę :) Produkty Bielenda bardzo lubię to i chętnie przetestuję coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! :) Pewnie niewiele się od siebie różnią. :)

      Usuń
  14. Długi skład jak na wodę różaną:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Seria różana Bielendy bardzo mnie ciekawi, ma ochotę wypróbować ich olejek myjący, a wraz z nim pewnie sięgnę również po wodę różaną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najbardziej ciekawiła woda różana i właśnie ten olejek :) Dobrze, że żel do twarzy już na wykończeniu. ;-)

      Usuń
  16. produktu zupełnie nie znam, ale raczej się nie skuszę - nie przepadam za różanymi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzuciła mi się ostatnio w oczy ta seria, ale skład jak dla mnie ma za dużo zbędnych rzeczy. Wolałabym chyba jednak kupić hydrolat różany ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. O prosze, dzisiaj jade na zakupy to chyba się zaopatrzę w tą wodę :)

    zapraszam do mnie na konkurs, super nagrody do wygrania!
    i proponuje wziajemną obserwację
    nicoleotremba.blogspot.com/2016/11/wielki-konkurs-swiateczny.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Już sama w sobie pięknie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!

Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!

Copyright © 2016 ZMIENIONY RYTM , Blogger