Pod koniec sierpnia torebka na denko była prawie pusta. Pod koniec września było całkiem sporo, zresztą zobaczcie same. :)
Pielęgnacja twarzy:
płyn micelarny, Garnier - wielka butla starczyła na bardzo długi okres czasu. Płyn dobrze zmywał makijaż twarzy, niewielkie problemy z maskarą. Często występuje w promocji, pewnie wrócę do niego ponownie. / kupię ponownie
Cena, ok. 16 zł
pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom, Ziaja - trafiła do moich ulubieńców, niedawno była zbiorcza recenzja na temat całej serii z manuka, więc nie będę się rozpisywać. Moje zdanie co do niej się nie zmieniło, nadal jestem z niej zadowolona, chociaż wielkich efektów nie zaobserwowałam na mojej twarzy. / kupię ponownie
Cena, ok. 8 zł
żel do mycia twarzy na dzień i na noc, Ziaja - dobrze się pienił, domywał resztki makijażu, nie wysuszał mojej twarzy. Pojawił się w notce o całej serii z manuka. / kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
krem mikrozłuszczający, Ziaja - wysyp po nim trwał przez długi czas, cera po nim była jędrna i przyjemna w dotyku. / nie kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
krem nawilżający balans korygująco - ściągający, Ziaja - ma SPF 10, szybko się wchłania, pozostawia trochę świecącą się twarz, przyjemnie nawilża, nadaje się pod makijaż, nie zapycha, nie matowi na dlugo. / nie wiem czy kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
maska nawilżająca, Ziaja - nawilża całkiem ok, chociaż moja cera pragnie więcej, ale często do nich wracam. / kupię ponownie
Cena, ok. 1.60 zł
odżywcza maseczka słodkie migdały i miód, Perfecta - miałam ją kiedyś, niedawno też wypróbowałam i wysypało mnie po niej, ale dam jej jeszcze jedną szansę. / kupię ponownie
Cena, ok. 2 zł
Pielęgnacja ciała:
żel pod prysznic, Original Source Mint&Tea Tree - latem sprawdzał się świetnie, chłodził, ładnie pachniał, neistety jest niewydajny. / kupię ponownie
Cena, ok. 7 zł
olejek pod prysznic, Isana Melon i Gruszka - uwielbiam ten zapach, świetnie się pieni, nie wysusza, bardzo wydajny. / kupię ponownie
Cena, ok. 4 zł
płyn do kąpieli, Luksja Sweet Macaroons - ciągle mam te płyny do kąpieli, zmieniam tylko zapachy, ten wcale mi się nie podoba, jest zbyt słodki, mdły. Płyn jest niewydajny, trzeba sporo wlać, aby utworzyła się piana. / kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
antyperspirant, Nivea Dry Comfort - nie pozostawial śladów, chronił całkiem spoko (nie dawał rady z ekstremalnymi sytuacjami), ładnie pachniał. / może kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
Pielęgnacja włosów:
odżywka do włosów, Nivea Diamond Gloss - nie zauważyłam żadnych zmian. Pozwalała dobrze rozczesać włosy, ale nie pozostały one miękkie, ani wybitnie błyszczące. / nie kupię ponownie
Cena, ok. 7 zł
szampon do włosów, Garnier Ultra Doux dla włosów normalnych i matowych - mył włosy, ale w duecie z odżywką ww nie sprawili, aby były one miłe w dotyku lub ich stan uległ zmianie. / nie kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
Kolorówka:
tusz do rzęs, Lovely Curling Pump Up - bardzo się z nim polubiłam, efekt na moich rzęsach był świetny, szkoda tylko, że rzęsy zaczęły po nim wypadać. / nie wiem czy kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
tusz do rzęs, Wibo Lift Lash XXL Volume - bez rewelacji, miał dziwną szczoteczkę, z którą jednak dało się współpracować, jednak sklejał rzęsy i nie były one na pewno XXL / nie kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
tusz do rzęs, Wibo Growing Lashes - ładnie wydłużał i podkręcał rzęsy, jednak ja stawiam na pogrubienie. / nie wiem czy kupię ponownie
Cena, ok. 10 zł
podkład do twarzy, Revlon ColorStay - jest w mojej kosmetyczce zawsze, całkiem spoko kryje, ale nie tak dobrze jak wersja poprzednia :( / kupie ponownie
Cena, od 20-70 zł
Co miałyście z moich zdenkowanych produktów? Jak się u Was sprawdziły? I jak wyglądają Wasze denka? :)
Buziaki
Revlon będzie mój ale zastanawiam się nad odcieniem.
OdpowiedzUsuńMusisz sprawdzić, najlepiej poprosić o próbkę :)
UsuńTy już skończyłaś kosmetyki Ziaja z serii liście manuka a ja jeszcze nie zdążyłam ich kupić ;)
OdpowiedzUsuńUżywam ich już prawie 3 miesiące, kiedyś muszą się skończyć. ;-)
UsuńTez bardzo lubie tusz lovely curling pump up: )
OdpowiedzUsuńile tutaj moich ulubieńców, ulala! micel od garniera, maseczki z ziaji, żel myjący z ziaji, tusz do rzęs pump up :)
OdpowiedzUsuńziaja rządzi ;)
OdpowiedzUsuńtego tuszu z wibo zielonego nie potrafię znieść, za jakiś czas znów go wypróbuje, ale na razie dla mnie straszny : c a manukę muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńładnie Ci poszło:)
OdpowiedzUsuńU mnie ziaja manuka to przereklamowane produkty. Miałam cała serie i wydałam, bo szkoda czasu
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona, że mogłam wypróbować tę serię. Pasta i tonik zostaną ze mną na dłużej. ;-)
UsuńPasta oraz płyn do demakijażu z garniera sprawdziły się extra :-)
OdpowiedzUsuńreszty nie miałam :-)
Pokaźne denko !
Bardzo lubie ten tusz Lovely , szkoda że u Ciebie po nim rzęsy wypadały ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo efekt jest wow! W dodatku za taką cenę. ;-)
UsuńJa dopiero zaczynam moją przygodę z liśćmi manuka. Kupiłam ten żel do twarzy i ten krem mikrozłuszczający. Ciekawa jestem efektów.
OdpowiedzUsuńOby się spisały! ;-)
UsuńUwielbiam maseczkę z Perfecty. Najlepsza jakiej używałam, ale ja mam sucha skore... Zapach tego płynu do kąpieli tez mi nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńCoś z manukowej serii na pewno trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńMam ta serie z ziaji i bardzo lubie, no i micel z Garniera jest cudowny:) Swietnego masz bloga, musze zaobserowac;);*
OdpowiedzUsuńCieszę się ;-)
UsuńZ serii Liście Manuka skusiłam się tylko na tonik zwężający pory :)
OdpowiedzUsuńŻadnego nie miałam!
OdpowiedzUsuńostatnio, gdy oglądam "denka", stwierdzam, że jakiejś strasznej "niszy" chyba używam, bo często nie znam żadnego. ;-)
lubię ten olejek z Isany, a z serią liści manuka zaczynam przygodę :)
OdpowiedzUsuńja sobie kupiłam podczas pobytu w Polsce jakiś garnier - tonik matujacy i ja nie mogę, jak to potem śmierdzi, masakra. nigdy więcej. z garniera tylko żel 3w1 <3
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów. Mało co używam z Garniera. Micel był zachwalany, więc postanowiłam wypróbować. ;-)
Usuńnie miałam żadnego z zdenkowanych przez Ciebie produktów :( tą pastę z ziaji muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńJa na tą serię z Ziaji nie mogę nawet patrzeć...
OdpowiedzUsuńMicel z Garniera i żel z Ziai aktualnie używam i jestem z nich bardzo zadowolona :) Szkoda, że po tuszu Lovely wypadają Ci rzęsy. Swoją drogą, to ciekawe, bo nie powinien powodować takich reakcji, może to jakieś uczulenie ?
OdpowiedzUsuńNie wiem, też mnie zdziwiło i na początku wcale nie winiłam tej maskary o to, że zaczęły mi wypadać. Później usłyszałam od kilku dziewczyn, że u nich też była taka reakcja. :/
UsuńMiałam parę produktów z powyższej gromadki. M. in. odżywkę marki Nivea, która u mnie też jakoś wybitnie się nie spisała, czy tusz marki Wibo w niebieskim opakowaniu, który też należał do przeciętniaków.
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z isany :)
OdpowiedzUsuńhttp://lesia-rekodzielo.blogspot.com
Mam pastę z Ziaji ale daleko jej do denka :D Kiedyś miałam tusze z Wibo (zielony) i Lovely, całkiem spoko były. Tylko po Curling pump up leciały mi rzęsy ;/
OdpowiedzUsuńspore ;) garnierowego micela uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńto się zbieraj i oglądaj! :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam orginal source :)
OdpowiedzUsuńMiałam maseczki Ziaja, bardzo je lubię :) Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńja jestem w trakcie testowania manuki i też się u mnie dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńTrochę Twojej kosmetyczce ulżyło :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko. Znam kilka kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń