środa, lipca 30, 2014

Fajne w lipcu

Kolejny miesiąc minął (dobrze, że prowadzę bloga, bo nie wiedziałabym kiedy). Czas na podsumowanie.


  1. Lakier do paznokci, Wibo 496 - pokazywany już milion razy, ale w tym miesiącu wyjątkowo często bywał na moich paznokciach, które obecnie są krótkie. 
  2. Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom, Ziaja - produkt z nowej serii liście manuka, stosuję ją jako maseczkę i całkiem jestem zadowolona z działania: oczyszcza powierzchownie, delikatnie złuszcza (dzięki temu można stosować ją często), pozostawia gładką skórę.
  3. Mineralny olejek w sprayu z połyskującymi drobinkami, Avon - ładnie rozświetla nałożony (spryskany) na ciało, przy opalonej skórze - bomba! W dodatku nawilża i przyjemnie pachnie.
  4. Regenerujące mleczko do ciała, Garnier - świetnie nawilża, szybko się wchłania (ważne szczególnie latem) i ładnie pachnie. 

Znacie moich ulubieńców? Co Wy polubiłyście w tym miesiącu? :)

Buziaki 

14 komentarzy:

  1. U mnie ten produkt z Avonu zupełnie się nie sprawdził.. Za bardzo podrażnia skórę :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten lakier jest śliczny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię to mleczko z garniera jednak na lato dla mnie jest za ciężkie i całe ciało mi się lepi :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainteresował mnie ten olejek z Avonu, przydałoby mi się coś co fajnie podkreśla opaleniznę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to mleczko z Garniera i jestem bardzo zadowolona, a jego wydajność jest powalająca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mleczka nie mam, ale mam krem do rąk z Garniera z serii czerwonej i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta maseczka Ziaji wygląda ciekawie :)
    Potrzebuję czegoś złuszczającego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale ten olejek z Avonu wydaje się być kuszący :D

    OdpowiedzUsuń
  9. musze w końcu zdobyć tą Ziaję!

    OdpowiedzUsuń
  10. chyba się skuszę na ten produkt z ziaji, tym bardziej widziałam go dzisiaj na promocji 1+1 gratis z kremem na noc ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mam tę pastę i chyba pomyślę nad zastosowaniem jej jako maseczki, bo gdzieś już wcześniej spotkałam się z takim pomysłem. Kupując nie wiedziałam, że jest w formie peelingu i choć to fajny kosmetyk, zupełnie nieodpowiedni dla mojej skóry :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!

Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!

Copyright © 2016 ZMIENIONY RYTM , Blogger