Znalazł się w średniakach, znajdzie się w lipcowym denku. Podsumowujmy wszystko.
Gigantyczne opakowanie, które mieści tylko 300 g produktu. Jest zakręcane, peeling można zużyć do samego końca. Pachnie bardziej brzoskwiniowo, zapach jest odrobinę mdlący. Konsystencja bardzo gęsta, drobin nie widać, ale są dość duże i bardzo szybko rozpuszczają się na ciele w kontakcie z wodą.
Stosuję ten peeling tylko na suchą skórę, z wodą - mija się z celem. Po spłukaniu skóra jest bardzo miękka, nawilżona, ale w niewielkim stopniu. Na ciele pozostaje tłusta warstwa, która sprawia wrażenie nawilżonej skóry (obecna parafina).
Skład: Sugar, Sodium Chloride, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Glyceryl Dibehenate, Tribehenin, Glyceryl Behenate, Parfum, Butyrospermum Parkii, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, PEG-4, Glycerin, Agar, Alginic Acid, Polysorbate-20, Tocopheryl Acetate, Isobutylparaben, CI 73360, Morinda Citrifolia Fruit Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, CI 19140, CI 16255, BHA.
Cena: ok. 16 zł
Dostępność: Rossman, Super-harm, drogerie
Znacie?
Buziaki
Nie miałam, ale ogólnie seria Tutti Frutti ma ładne zapachy ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze nie miałam,ale inne blogerki sobie go chwalą , widziałam go ostatnio w rossmanie za 8 zł , jakas przecena czy coś ; )
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/
mam mus z tej serii i uwielbiam, ale szkoda, że peeling jest cukrowy :(
OdpowiedzUsuńAleż to musi ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Tutti Frutti mają świetne zapachy, przynajmniej ja na takie do tej pory trafiałam :) Cukrowe peelingi uwielbiam, ale one często mają to do siebie że się szybko rozpuszczają na mokrej skórze, chociaż ostatnio trafiłam na ostry zdzieraczek z Nacomi (pisałam o nim na blogu niedawno), którego na sucho nie sposób było użyć, bo się cukier za bardzo osypywał.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach. Lubię peelingi, które pozostawiają tą tłustą warstwę, chociaż wiem, że ta właściwość ma tyle samo zwolenniczek co przeciwniczek.
OdpowiedzUsuńmiałam masełka z tej serii i póki co nie mam ochoty sięgać po kolejne kosmetyki... troche się zawiodłam...
OdpowiedzUsuńNie lubię tej tłustej warstwy na skórze, zwłaszcza, że wiem, że nie jest to nawilżenie a tylko parafina.
OdpowiedzUsuńkusi mnie ze wzgledu na zapach :)
OdpowiedzUsuńTakie peelingi lubię wykonywać po uprzednim delikatnym zmoczeniu ciała, ponieważ drobinki nie rozpuszczają się tak szybko ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMusi niesamowicie pachnąć :)
Pozdrawiam cieplutko ♥
Chciałabym też prosić Cię o pomoc, jeżeli możesz to zajrzyj do mojej 1 notki, z góry dziękuję :*
nie miałam nigdy tego peelingu ale raczej się nie skuszę jak drobinki się rozpuszczają :)
OdpowiedzUsuńraczej się nie skuszę. :( chociaż opakowanie miał ładnie, szkoda, że z działaniem gorzej :P
OdpowiedzUsuńTaka mieszanka zapachowa musi być rewelacyjna, lubię cukrowe peelingi, niestety nie przepadam za parafiną, szkoda, że dodają ją do tak wielu produktów.
OdpowiedzUsuń