piątek, września 06, 2013

Ulubieńcy lata

Cześć :*

Skończyły się wakacje to jest przerwa na blogu, niestety. Ale dziś już notka o ulubieńcach lata 2013. 


Niewielka garstka. Prawie sama kolorówka, ponieważ z kosmetyków do pielęgnacji nic mnie nie zachwyciło i nie zostało moim ulubieńcem.
W wakacje nie malowałam się dużo [makijaż na lato], a gdy już gdzieś wychodziłam stawiałam na podkład (nie miałam ulubionego, po prostu kończyłam wszystkie lekkie podkłady, które miałam w domu), puder (Essence, All about Matt - sprawdził się całkiem dobrze, najlepiej z tych które używałam do tej pory), na policzki nakładałam niewielką ilość różu (Wibo - ma ładny odcień i ładnie podkreśla, ale nie utrzymuje się u mnie długo). Na oczach gościł (już dobrze znany) eyeliner (Avon - piękny kolor!) i rzęsy podkreślone tuszem z Wibo (fajny efekt na początku używania, niestety szybko się kruszy i wysycha). Na koniec czerwone usta (błyszczyk L'Oreal - kolor bardzo mi się podoba, niestety trwałość na ustach nie). Cały makijaż zmywałam płynem do demakijażu Rival de Loop, o którym poświęciłam całą notkę.
Na paznokciach królowały 3 lakiery:
piasek Lovely, róż z drobinkami Wibo i żółty Golden Rose (uwielbiam tylko za kolor, nic poza tym).
 Zapach, który używałam prawie przez całe lato to Hawaiian Shores.
Nuty zapachowe:
  • nuta głowy: karambola, hawajska orchidea, mgiełka wodospadu
  • nuta serca: gardenia, plumeria, hibiskus
  • nuta bazy: piżmo, bursztyn, drewno skąpane w wodzie morskiej
Miałyście te kosmetyki? Jak się u Was spisały? Macie swoich ulubieńców? Podzielcie się nimi :) 

Buziaki

27 komentarzy:

  1. Puder z essence również uwielbiam :) A ostatnio róż z wibo to codziennie używam tylko mam w innym kolorze, ale bardzo go lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hawaiian Shores jest super, mam jeszcze trochę mgiełki, ale w ogóle nie ma tego zapachu w katalogu! Od razu prawie go wycofali, nie wiem dlaczego, bo jest naprawdę bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  3. żółty golden rose to mój ulubieniec :*
    zapraszam julcia102030.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Błyszczyk Glam Shine sama bardzo lubię :D Puder Essence również mam i całkiem fajnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja niestety nic z tych kosmetyków nie miałam, ale podoba mi się kolor tego lakieru z Wibo;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę skusić się na ten róż z Wibo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. mi ten zapach z avon nie przypadł do gustu

    OdpowiedzUsuń
  8. Używałam tego tuszu dość niedawno ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię ten płyn do demakijażu :)
    A puder z Wibo Ci nie wysuszał skóry może? :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę kupić sobie ten płyn do demakijażu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, właśnie się zastanawiam, bo boję się wszystkiego, co "matuje". :)
    Ale i tak nie mogłam go nigdzie ostatnio trafić :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ano widzisz, ja mam suchą skórę, więc jestem przewrażliwiona :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Hawaiian Shores ma bardzo ładny zapach, miałam próbkę ;-) A kolory lakierów piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. tusz też jest moim ulubieńcem, ale po płynie do demakijażu niestety mam podrażnienia :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten tusz z wibo i mnie nie zachwyca, tj. też mam wrażenie, że na początku całkiem spoko a potem masakra, mam wrażenie jakby był już stary, a nie mam go zbyt długo:c

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę w końcu kupić jakiś piasek z Lovley :D

    OdpowiedzUsuń
  17. piasek z Lovely i puder Essence to też moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten piasek z Lovely chętnie bym przygarnęła, ale nie mogę go dorwać w okolicy :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Super post:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/work.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Też lubię tego piaska od Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam ten róż z Wibo! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Znam ten płyn do demakijażu super jest :) Ciągnie mnie do piaskowego lakieru, ale nie potrafię się zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam ten płyn do demakijażu. Ciągnie mnie do piaskowego lakieru, ale nie potrafię się zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piasek Lovely! Mam żółty i nie mogę się na niego napatrzeć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. W piasku z Lovely też się zakochałam tylko jego zmywanie jest już mniej zachwycające a szkoda :).
    Zapach Hawaiian Shores miło wspominam i szkoda, że nie ma go w sprzedaży już :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!

Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!

Copyright © 2016 ZMIENIONY RYTM , Blogger