Hej! Jak ja się cieszę, że mogę w końcu napisać na spokojnie nowy post. Ostatnie dni były bardzo ciężkie i męczące, ale to co najgorsze już prawie za mną. Studenci, nie poddajemy się! :*
Wracając do postu - dziś o podkładzie Revlon ColorStay, który używam już kilka lat. Czy metamorfoza wypadła pozytywnie? Czy wersja z pompką jest lepsza? Co jeszcze uległo zmianie? Jak prezentują się odcienie dla cery suchej i mieszanej? Na te pytania odpowiem w dzisiejszym poście.
Ostatnia zmiana tego podkładu była w 2013 roku. Już wtedy pisałam na jej temat post, który do dziś cieszy się największą popularnością (w skrócie: zmiana na minus). W 2016 okazało się, że Revlon CS znowu będzie ulepszony i będzie posiadał pompkę (hurra!). Miałam wielką nadzieję, że konsystencja, ani właściwości się nie zmienią, a gdy zmienią to najlepsze. Jak jest?
Porównanie nowej i starej wersji Revlon ColorStay
Zacznę od opakowania. W końcu jest to szklana buteleczka z pompką! Błagania klientek zostały wysłuchane. :) Wydobywanie go rano, gdy zawsze mam mało czasu, było naprawdę męczące (dlatego widzicie dołączoną do niego pompkę z serum do włosów AVON). Pompka dołączona do nowej wersji, działa bez zarzutu, nie zacina się i wydobywa odpowiednią dozę podkładu (niestety, nie pasuje do buteleczek starej wersji). Dla cery tłustej jest z czarną nakrętką, a suchej białą. Zmieniona jest też szata graficzna (jest bardziej czytelna) i tyle, jeśli chodzi o opakowanie. Pojemność 30 ml.
Konsystencja jest nadal rzadka. Wykończenie nie jest matowe, lekko się świeci, muszę koniecznie się przypudrować. Jest lżejszy, przez co krycie jest słabsze. To nie ten sam Revlon co był kiedyś, już nie jest najlepiej kryjącym podkładem z niższej półki cenowej. Może brudzić ubrania, kołnierzyki, nie zostawia śladów na telefonie.
Podkład ma nadal SPF 15 dla cery mieszanej, a 20 dla cery tłustej. Odcień 180 jest nieco jaśniejszy, z odrobiną różowych tonów. Dobrze się rozprowadza, nie tworzy smug, nie podkreśla niewidocznych suchych skórek, ściera się równomiernie i utrzymuje podobnie do starej wersji, czyli ok. 12 godzin z poprawkami w ciągu dnia, na mojej skórze z przetłuszczającą się strefą T.
Revlon CS do cery suchej i normalnej vs mieszanej i tłustej - 180 Sand Beige
Jak wspominałam wcześniej, podkład ten ze względu na typ cery, różni się opakowaniem - dla cery tłustej jest z czarną nakrętką, a dla suchej białą. Szata graficzna dla cery suchej jest jeszcze stara. Największym zdziwieniem jest dla mnie to, że wersja dla cery suchej jest tak inna kolorystycznie! Jak możesz zobaczyć na powyższym zdjęciu, kolor dla cery suchej jest ciemniejszy i prawie pomarańczowy! Posiadaczką odcienia 180 dla cery suchej i normalnej jest moja mama, nie zauważyła innych różnic pomiędzy dwoma formułami.
Podkład dostępny jest w 18 kolorach, występuje w dwóch formułach. Koszt od 30-70 zł.
Aktualnie w sklepie LadyMakeUp.pl za niecałe 18 zł.
Jak się okazuje, nie zawsze zmiany wychodzą na plus. Podkład stracił na kryciu, co najbardziej w nim lubiłam. Na szczęście nie mam już większych problemów z cerą, więc nadal go używam. Przy kupnie tego podkładu, należy zwrócić uwagę na kolor, jak widać różnice między wersjami są ogromne! Nie polecam, ani nie odradzam zakupu. Nie jest idealny, przy dłuższym stosowaniu może lekko wysuszać.
Używasz podkład Revlon CS? Jak się spisuje u Ciebie? Wolałaś podkład przed czy po ulepszeniu?
Buziaki!
Używam Revlona i rzeczywiście z każdym "udoskonaleniem" jest nieco gorzej, zwłaszcza jeśli chodzi o krycie. Nadal jednak jest jednym z moich ulubionych podkładów.
OdpowiedzUsuńKiedyś do używałam i byłam zadowolona. Teraz bardzo rzadko sięgam po podkłady :)
OdpowiedzUsuńAle się zgrałyśmy z porównaniem:).U mnie ten podkład to mały koszmarek,przeciąża,zapycha robi wszystko na nie!.Wiem,że jest za to ogromna grupa zwolenniczek tego podkładu:)
OdpowiedzUsuńja niedawno pisałam u siebie porównanie podkładu z pompką i bez... i według mnie jest rożnica w kolorze, konsystencji i kryciu ;c jest źle, bo zepsuli naprawdę dobry podkład :/
OdpowiedzUsuńUżywam go od niedawna, mam ten do cery tłustej i mieszanej, sprawdza się super tylko ten kolor taki ziemisty, dlatego mieszam go z innymi :/ A ja taka typowo żółta :D
OdpowiedzUsuńMam wrażenie,że kiedyś te podkłady były o wiele lepsze...
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam ale na pewno zakupię tą nową wersję bo jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ani starej wersji ani nowej. może kiedyś się na niego skuszę;)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, bo cały czas zmieniali formuły, a co zmiana to czytałam, że staje się coraz gorszy. :P
OdpowiedzUsuńRóżnica w kolorach jest porażająca, ja nigdy nie maiłam tego osławionego podkładu, ale szykuję się, żeby w końcu go kupić :P Na szczęście na mega kryciu aż tak bardzo mi nie zależy, za to kolor mnie trochę martwi :/
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej wersji. W sumie szczerze mówiąc to akurat jakoś one kompletnie mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten podkład (nie pamiętam, którą wersję ale to było już dawno, dawno) i zdecydowanie nie sprawdził się on u mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze.Na razie nie kusi mnie testowanie nowych podkładów :-)
OdpowiedzUsuńużywam Revelona do suchej i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie używania Revlon CS do cery suchej w kolorze 150 i sprawdza się doskonale.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty, mam porównanie bo rok wcześniej miałam stara wersje Revlon 150 ale do cery tłustej. Nowe opakowanie z pompką to wybawienie, nienawidziłam tamtego opakowania. Co do kolorów, to od zawsze w necie krążyła opinia, że między wersją do suchej a do tłustej są równice w kolorze podkładów o tych samych numerach. Faktycznie stara wersja do cery tłustej była dla mnie sporo za jasna.
Jeśli chodzi o konsystencja to wydaje mi się, że podkład jest teraz bardziej kremowy i faktycznie mniej kryjący - na pewno wersja do cery suchej. Akurat mi to odpowiada ;)
I ten kolor 180 do suchej który pokazujesz - w ostatniej chwili zmieniłam kolor w koszyku z zamówieniem na 150 bo to jest jakaś okropna pomarańcza ! ;)
pozdrawiam :*
Stara wersja dawno temu była moim ogromnym hitem i nadal uważam, że to jeden z ciekawszych podkładów na rynku. Nie mniej czasem po prostu nudzę się kosmetykami i szukam czegoś nowego, tak też było w przypadku tego podkładu. Nie wykluczam jednak, że może kiedyś do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony podkład. Świetnie kryje wszystkie moje niedoskonałości :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie używam tego podkładu, ale mam wersję starą, bez pompki. Nie zachwyca mnie, a skoro po zmianach jest gorszy to już wiem, że się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam :) Może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńkiedys pewnie przetestuje :)
OdpowiedzUsuńWitaj , bardzo dziekuje ze opisalas porownanie kolorow bo dzieki temu wiem dlaczego na allegro wyslali mi revlon 180 sand biege do cery suchej zamiast do mieszanej ... a to zupelnie inny odcien jak dla mnie. Nastapila pomylka a ja nie moglam sie doszukac co jest nie tak.. heh dziekuje bardzo :)!
OdpowiedzUsuńJaki podklad ma podobne wlasciwosci co stara wersja Revlon Colorstay do cery tlustej? Double wear daje zbyt pudrowe wykonczenie. Moze jakies podpowiedzi?
OdpowiedzUsuń