O wybitnych właściwościach aloesu już chyba każdy słyszał, prawda? :) Dziś dodam swoje trzy grosze na temat pianki i samego żelu.
HOLIKA HOLIKA ALOE CLEANSING FOAM - DELIKATNA PIANKA DO OCZYSZCZANIA SKÓRY TWARZY Z ZAWARTOŚCIĄ SOKU Z ALOESU
Delikatna pianka z zawartością 92% soku z aloesu. Wg producenta ma przynieść nawilżenie, chłodzenie i odświeżenie. Ma odpowiednio oczyszczać bez zmiany pH skóry, łagodzić podrażnienia i zmniejsza zaczerwienie skóry.
Skład: Aloe Barbadensis Leaf Juice, Water, Lauryl Hydroxysultaine, Myristic Acid, Lauric acid, Cocamidopropyl Betaine, Potassium Hydroxide, Sodium Chloride, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Phenoxyethanol, Fragrance, Chlorphenesin, Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol, Disodium EDTA, Palmitic Acid, Capric acid, Butylene Glycol, Betula Platyphylla Japonica Juice, Zea Mays (Corn) Silk Extract, My Asia Beauty, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Nelumbo Nucifera Flower Extract, Propylene Glycol, Glycerin, Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Extract, Centella Asiatica Extract, Potassium sorbate
Zacznę od opakowania, bo nie sposób o nim nie wspomnieć. Przyciąga ono uwagę każdego! ;) Pianka jest zamknięta w przezroczystej, plastikowej butelce, która kształtem przypomina liść aloesu. Butelka wykonana jest z twardego plastiku i wydawać by się mogło, że raczej nic się z nią nie stanie. Niestety tak niefortunnie mi upadła, że pękła. :D Plastik jest tak twardy, że ciężko wydostać z niego resztki produktu. Ma konsystencję żelu, która dopiero po kontakcie z wodą zamienia się w piankę. Wg mnie pachnie niedojrzałym arbuzem (dla większości to zapach ogórka :D).
Piankę mam od samego początku stycznia i dopiero dziś została mi końcówka. Do umycia całej twarzy wystarczy kropla żelu, która w kontakcie z wodą zamienia się w dużą piankę. Jest przez to bardzo wydajna. W porze zimowej nie stosowałam jej codziennie, bo powodowała przesuszenie mojej skóry. Aktualnie jest moim ulubieńcem. Dobrze doczyszcza twarz po wstępnym demakijażu płynem micelarnym, usuwa wszystkie zanieczyszczenia i resztki makijażu. Nie powoduje ściągnięcia skóry, zwęża pory i delikatnie matowi. Niestety, podrażnia moje oczy. Pieką jak szalone!
Cena pianki to ok. 35 zł
ŻEL ALOESOWY
Żel aloesowy to kosmetyk wielofunkcyjny. Stał się hitem internetu i sama zachciałam go mieć. Zdecydowałam się na dużą butlę 250 ml. Produkt ten sprawdza się w pielęgnacji ciała, włosów i twarzy. To produkt, który każdy powinien mieć w swoim domu.
Żel aloesowy Holika Holika zawiera aż 99% ekstraktu z aloesu. Jest hipoalergiczny, nadaje się do każdego typu skóry. Nie zawiera parabenów, olejów mineralnych, sztucznych barwników oraz składników pochodzenia zwierzęcego. Jest bardzo wydajny, kosztuje ok. 35 zł i można dostać już w niektórych sklepach stacjonarnie. Dostępna jest też pojemność 55 ml w cenie ok. 15 zł.
Skład: Aloe Barbadensis Leaf Juice , Nelumbium Speciosum Flower Extract, Centella Asiatica Extract, Bambusa Vulgaris Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Zea Mays (Corn) Leaf Extract, Brassica Oleracea Capitata (Cabbage) Leaf Extract, Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Extract PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Polyacrylate, Carbomer, Triethanolamine, Fragrance, PhenoxyethanolŻel aloesowy ma lekką konsystencję, którą przyjemnie nakłada się na twarz. Od razu odczuwalne jest chłodzenie i ukojenie skóry. Bardzo szybko się wchłania, moja skóra wypija go w mgnieniu oka!
➥ ZASTOSOWANIE
1. Krem na dzień
Żel ten spisuje się rewelacyjnie pod makijaż! Dla cer tłustych w okresie wakacyjnym może się sprawdzić wybitnie. Wchłania się do matu i przyjemnie chłodzi.
2. Serum do twarzy na noc
Żel aloesowy kupiłam głównie ze względu na właściwości mocno nawilżające (dopiero później dowiedziałam się o innych jego zastosowaniach). Moja skóra jak ww spija go w oszałamiającym tempie. Po wchłonięciu skóra jest lekko nawilżona, napięta i gotowa do przyjęcia kremu. Z kremami, które używam dość dobrze współgra.
3. Maska do twarzy
Gdy makijaż mam od rana do samego wieczora, żel stosuję jako maskę. Nakładam grubą warstwę żelu i czekam, aż całkowicie się wchłonie, zajmuje to o wiele więcej czasu, ale sprawdza się! Skóra jest dużo lepiej nawilżona. Na koniec nakładam krem na noc lub pomijam ten krok.
4. Żel pod oczy
Koi okolicę oczu po nocy, czy po pracy przy komputerze. Odświeża i niweluje zmęczenie. Zmniejsza opuchnięcia i worki. Nadaje się pod makijaż.
5. Ratunek poparzonej skóry
Niestety opalam się na "raczka", już pierwsze upalne dni sprawiły, że moja skóra na plecach prosiła o pomoc. Wybawieniem okazał żel aloesowy, które schłodził i ukoił moją skórę.
6. Ratunek nr 2 podrażnionej skóry po goleniu
Podczas golenia maszynką nie trudno nabawić się zacięć. Skóra często piecze lub swędzi. Żel super koi skórę i przyspiesza gojenie.
7. Żel łagodzący ukąszenia komarów (i innych owadów)
W tym roku są chmary komarów. Bardzo łatwo można zostać dziabniętym! Miejsce po ugryzieniu czasem bardzo swędzi. Żel aloesowy świetnie łagodzi swędzące miejsca i zaczerwienienie.
8. Serum do włosów
Okazało się również, że żel aloesowy super sprawdza się w pielęgnacji włosów. Wystarczy niewielka ilość, aby je ujarzmić.
9. Dodatek do masek
Aby wzmocnić działanie masek do włosów, dodaję sporą ilość żelu do ulubionej maski. Na moim instagramie często pokazuję Wam trio, które na moich włosach sprawdza się rewelacyjnie. Jest to maska z figą Organic Shop, żel aloesowy i kilka kropel olejku z granatu Alterra. Włosy są nawilżone, miękkie, dobrze się układają i pięknie błyszczą.
Żel stosowany jest również do walki z podrażnieniami skóry głowy, a nawet łupieżem. Nie sprawdzałam u siebie, ale warto poczytać na ten temat w sieci.
Tak naprawdę żel aloesowy stosuję do wszystkiego. Jeśli nie wiem co nałożyć, stawiam na ten żel. Już nie wyobrażam sobie, aby go nie mieć pod ręką. Żelu Holika Holika została mi końcówka, w kolejce czeka żel aloesowy GorVita. Pianka będzie w ulubieńcach czerwca, naprawdę ją polubiłam w tym miesiącu. Ciekawa jestem czy w Twojej pielęgnacji obecne są te produkty? ;)
Buziaki!
Widzie, że produkty tej marki robią furorę na blogach, chyba czas wypróbować.
OdpowiedzUsuńSporo ich ostatnio, to prawda. ;)
UsuńBardzo mnie ciekawią te produkty :)
OdpowiedzUsuńLatem możesz wypróbować! Na pewno się sprawdzą i znajdziesz idealne dla siebie zastosowanie żelu. :)
UsuńKurcze, piecze w oczy? :O ja lubię żelami czy piankami myć całą twarz włącznie z oczami :( trochę kiepsko.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety tak, ale na innych blogach dziewczyny się nie skarżyły.
UsuńJa nie myję takimi produktami oczu, to zbyt delikatna strefa. Mimo wszystko kuszą mnie te kosmetyki
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj myję całą twarz i oczy. ;)
UsuńZ rezerwą podchodzę do produktów z aloesem, bo mam na niego uczulenie. jednak żel innej firmy dobrze mi służy :)
OdpowiedzUsuńOj, to odważna jesteś, jak zdecydowałaś się na żel! :)
UsuńUwielbiam <3 muszę jeszcze koniecznie wypróbować tą piankę :)
OdpowiedzUsuńJak masz tłustą cerę to polecam! :)
UsuńMam żel :D Opakowanie wygląda super, choć jest kłopotliwe w użytkowaniu :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Zauważyłam, że mi teraz końcówka żelu wycieka przez szparę. :/
UsuńŻel aloesowy bardzo mnie kusi :) Cena jednak trochę zaporowa
OdpowiedzUsuńNiestety tak... Niedawno kupiłam GorVita i kosztuje ok. 12 zł.
UsuńJeden żel a tyle dobrego! Lato w pełni czuję, że to jest czas, aby w końcu go kupić.
OdpowiedzUsuńCzekam też na to, jak się sprawdza u Ciebie żel aloesowy z GorVita ;)
Lato to idealna pora, aby z niego korzystać. :)
UsuńMa całkiem sporo zastosowań, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńObserwuję również :)
:*
UsuńMusi być świetny.
OdpowiedzUsuńJest :)
UsuńWłaśnie ją kupiłam i już niebawem zaczynam testować :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ty też będziesz z niej zadowolona! :)
UsuńNie mam tego żelu, ale kusi mnie. ;-)
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższych zakupach,, wpadnie do mojego koszyka.
OdpowiedzUsuńSuper! Na pewno będziesz zadowolona. :)
UsuńJest na mojej liscie od dluzszego czasu, musze w koncu zamowic :D
OdpowiedzUsuńŻel mam, ale pianka też mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńŻel uwielbiam, pianki nie miałam, ale bałabym się tego podrażnia oczu.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka recenzji tej pianki i w żadnej z nich, nikt nie wspominał o podrażnianiu. Ja niby oczu wrażliwych nie mam, a tu taki psikus. :P
UsuńŻel musze kupić z myślą stosowania go na włosy, chociaż jestem ciekawa jak sprawdziłby sie jako krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńOba produkty mocno ciekawią, ale najpierw postawię na żel i to pewnie jeszcze w tym miesiącu :D
OdpowiedzUsuńW okresie letnim na pewno się przyda. :)
UsuńMam komplet :) żel, żel pod prysznic i piankę oczyszczającą :)
OdpowiedzUsuńDługo chodziłam obok tych produktów i zastanawiałam się czy są warte swojej ceny.
OdpowiedzUsuńChyba mnie przekonałaś ;)
Cena jest spora, ale jest oba produkty są bardzo wydajne. ;)
UsuńKoniecznie muszę je zakupić bo ciągle mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńAloes ratuje mnie szczególnie przy alergii <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie :*
UsuńNie zdążyłam kupić żelu, a już jest pianka w sprzedaży :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że skład świetny- skuszę się na żel na początek :)
zapraszam: http://onitestuja.blogspot.com/
Żelu aloesowego używam na moją skórą mniej więcej od roku :) Stawiam na niego przy wieczornej pielęgnacji, ląduje na twarzy kilka razy w tygodniu. Cenię go za to, że świetnie nawilża, działa na wypryski i przebarwienia, a przy tym nie zapycha. To mój prawdziwy hit!
OdpowiedzUsuńŻel aloesowy bardzo lubię, ,nadaje się, tak jak piszesz, do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńjeju, jakie cudne opakowania! myślę, ze aloes dobrze by się sprawdził na mojej wrazliwej skórze.. koniecznie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńNa pewno nie będziesz na niego narzekać :)
UsuńŻel aloesowy mam i go uwielbiam, a piankę chcę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńżel holika holika kupiłam sobie w czerwcu w kontigo, jak byłam w Warszawie. Jeszcze nie otworzyłam :)
OdpowiedzUsuń