Hej!
Co u Was? Pogoda nie rozpieszcza.
Mam zamiar iść w sukience na zakończenie roku, tylko jest na ramiączkach, musiałam kupić sweter. Dziwne, że tylko w jednym sklepie był czarny sweter. Zawsze kiedy czegoś szukam, tego nie ma. ;x
Dziś o kosmetykach, których używa każdy, tzn. tak mi się wydaje. Bo nikt nie chce brzydko pachnieć, prawda?
ANTYPERSPIRANTY. Używam ich codziennie, żeby czuć się komfortowo. Od dłuższego czasu wybieram te w kulce. Czego od nich oczekuję? musi chronić od potu, ładnie pachnieć i nie robić śladów na ubraniach.
1. Nivea, Energy Fresh - wzięłam go w ciemno i uważam, że jest całkiem OK. Zapach trawy cytrynowej nieziemski! Super odświeża na długo. Punkt 2 spełniony. Jak chroni? Daje radę, nawet podczas upalnych dni. Czy robi ślady? Nie robi! (ok.9 zł)
2. Ziaja, Soft - nie używam go w ciągu dnia, bo słabo sobie radzi przy upale, czy sytuacjach stresowych. Używam go po goleniu i świetnie się sprawdza, nie podrażnia, nie wysusza, nie pozostawia białych śladów, przyjemnie pachnie. (ok.6 zł)
3. Adidas, Action 3 Control - Ten kosmetyk miałam już kilka razy, choć idealny nie jest. Zapach bardzo ładny, najlepszy z tych 3(słodki, kwiatowy). Kosmetyki w aerozolu są niewydajne, więc bardzo szybko się kończy, w porównaniu 2 sąsiadów. Dość dobrze radzi sobie z potem, choć czasem czułam dyskomfort. Może robić plamy na ubraniach.
Po wykończeniu tych 2 wrócę do Garniera, tym razem w kulce, bo najlepiej się sprawdzał u mnie. Na rynku jest duży wybór, więc jeszcze skuszę się na coś nowego. Z tej 3 numerem jest Nivea.
Jakie Wy lubicie antyperspiranty? Wolicie te w kulce czy w sprayu?
Buziaki
środa, czerwca 26, 2013
24 komentarze:
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga – mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Będzie mi bardzo miło, gdy dołączysz do obserwatorów czy followersów na instagramie. Na każdy komentarz odpowiadam pod nim.
Buziaki!
Zdjęcia i tekst są w znacznej większości mojego autorstwa (jeżeli nie - jest to wyraźnie zaznaczone). Nie kopiuj! Jeżeli chcesz wykorzystać treść lub zdjęcia zawarte na moim blogu - zapytaj!
Z tych trzech nie miałam tylko tego z Ziaji. Z tej firmy mam bloker i go uwielbiam, a Nivea bardzo lubię w wersji na podrażnienia :)
OdpowiedzUsuńJa mam nivea invisible w kulce i dezodoratn z dove, który mi się końcy już:) Lubię i w kulce i w sprayu :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze sięgam po spraye, lubię Rexonę, wg mnie są najlepsze, albo Nivea też nieźle się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNajgorszy jaki miałam to Adidas w kulce. Pachniał bosko, chronił super ALE tak mnie podrażniał, że wyglądałam jak poparzona ;/ A wcale nie mam skóry skłonnej do podrażnień...
OdpowiedzUsuńna mnie nie działa ŻADEN antyperspirant :/ muszę używać bardzo silnych antyperspirantów z apteki które strasznie podrażniają skórę :(
OdpowiedzUsuńMiałam ten z Nivei i póki nie miałam większego problemu to go używałam, bo był fajny. Ale ostatnio moja skóra zaczęła się bardzo szybko uodparniać na tego typu rzeczy i używam Blokera - świetny jest! :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś chciałam zrobić taki test, ale nie lubię się pocić ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio stawiam na kulki.
OdpowiedzUsuńDobrze się sprawdzał Nivea stress protect, ale moja skóra szybko się przyzwyczaja no i zaczyna szwankować...
Skuszę się na jej cytrynową wersję ;)
mam adidasa
OdpowiedzUsuńJa mam pomarańczowy adidas i sprawuje się najlepiej z całej serii.
OdpowiedzUsuńPrzed długi czas kupowałam tylko kulki Nivea, ale ostatnio coś przestały dobrze mnie chronić. Zmieniłam je na Rexone w sprayu i jestem na razie bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę te w kulce, aczkolwiek miałam też ten z Adidasa i całkiem nieźle się u mnie sprawował :)
OdpowiedzUsuńja mam teraz adidasa :D lubie
OdpowiedzUsuńnie lubię w kulce, ponieważ mam wrażenie, że od razu się ściera - sprej jest praktyczniejszy. używałam kiedyś adidasa - był świetny, jednak okazało się, że równie dobre (i dwa razy tańsze) jest najzwyklejsze fa - i z tych teraz korzystam. to dla mnie istotne, bo chodzę na siłownię, biegam itd., więc większa ochrona jest jak najbardziej wskazana!;-)
OdpowiedzUsuńmiałam ten z Nivea z tą trawą cytrynową. Był niezły :) wydajny, ładnie pachniał, całkiem dobrze sobie radził. Zawsze kupuję antyperspiranty w kulce dla dobra środowiska ;)
OdpowiedzUsuńWolę w kulce niż w sprayu.
OdpowiedzUsuńLubię kulki Garniera :)
OdpowiedzUsuńCiężko jest znaleźć ładny, klasyczny, czarny sweter :) A antyperspiranty wolę w spray'u, choć zimą czasem sięgam po kulkę :)
OdpowiedzUsuńJa wolę w kulce :)
OdpowiedzUsuńCześć.
OdpowiedzUsuńZacznę od tego, że podziękuję za polecenie szamponu Ultra Doux Garniera. na pewno skorzystam z rady ;)
przyznam szczerze, że post trafiony jak dla mnie ;)
Nivea z trawą cytrynową brzmi obiecująco
ziaja soft - po goleniu nie podrażnia? wow!
coś wiem o aerozolach. niestety plamy są chociaż zazwyczaj dobrze sobie radzą z potem. ale tak.. trzeba non stop je wymieniać. a tanie nie są.
a z garniera to jaki?
ja używam blokara z ziaji na noc i przyznam, że jest całkiem całkiem. (http://angieofficial.blogspot.com/2012/04/bloker.html)
pozdrawiam
ja jestem przy swoim FA sport - jest super! :)
OdpowiedzUsuńJa cały czas jestem wierna Rexonie :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za antyperspirantami w kulce wolę w sztyfcie albo w sprayu :).
OdpowiedzUsuńTa Ziajka faktycznie słabo chroni, ale mam do niej sentyment od dawna ;)
OdpowiedzUsuń