To już jesień. Prawdziwa jesień. Czy u Was też jest tak zimno?! Nadszedł czas na książki, filmy, gorącą herbatę i koc. Większość ulubieńców wrześniowych sprawdzi się nawet jesienią, sami zobaczcie. :)
Instagram oszalał na punkcie czarnych maseczek - oczyszczająca maska węglowa Bielenda do cery suchej i wrażliwej również wpadła do mojej kosmetyczki. Rozumiem zachwyty, sama jestem ogromnie z niej zadowolona. Maska oczyszcza, odświeża i wygładza skórę. Zaskórniki są prawie niewidoczne! Skóra zmatowiona i niewysuszona. Ciężko się zmywa, polecam zmywać dużymi, wilgotnymi płatkami kosmetycznymi. Kosztuje ok. 2 zł.
Nowym odkrycie do włosów okazała się natychmiastowa kuracja wzmacniająca L'Oreal. Dorwałam ją w Biedronce za ok. 15 zł i jestem z niej bardzo zadowolona! Należy ją nałożyć i od razu zmyć z włosów, tak właśnie robię, a efekty są zadowalające. Podczas zmywania włosy są lejące, tak jest też po wyschnięciu. Są one miękkie, wygładzone i wyglądają na nawilżone. Odżywka ładnie pachnie, ale zapach nie utrzymuje się na włosach; dociąża je, sprawia, że lepiej się rozczesują
W beGLOSSY pojawiła się miniatura mleczka do ciała Ideal Body Vichy. Pojawiła się tu tylko ze względu na zapach. Jest piękny, intensywny, utrzymuje się długo na ciele. Mleczko niestety bardzo słabo nawilża, prawie wcale. Gdyby było inaczej na pewno skusiłabym się na pełnowymiarowe opakowanie. Po więcej, zapraszam tutaj.
Jak wiecie stałam się posiadaczką palety cieni Kobo Nude. Znajduje się w niej 5 cieni, które nadają się do każdego makijażu, czy to wieczorowego czy na dzień. Cienie mają bardzo dobrą pigmentację, niestety się trochę osypują i na mojej powiece nie utrzymywały się całego dnia, jak każde inne cienie. Postanowiłam kupić bazę pod cienie i bardzo zachwalaną okazała się baza Catrice. Nie nadaje koloru, lekko rozjaśnia całą powiekę, podbija koloru cieni. Z bazą cienie te trzymają się cały dzień. Kosztuje w Hebe ok. 15 zł.
Podczas dni LifeStyle zaopatrzyłam się w zachwalany Seche Vite, kosztował wtedy 14 zł i za taką cenę mogę go kupić. Cena regularna jest dość wysoka, tym bardziej, że co niektórym zastyga przy połowie opakowania. Ten wysuszacz się sprawdził. Nałożony zastyga w ciągu kilku minut, nie pojawiają się żadne odciski, czy wzorki z pościeli. Czaad, od razu lepiej maluje mi się paznokcie, gdy wiem, że nie muszę czekać kiedy wyschnie mi ten lakier. :)
Podczas zakupów w MintiShop skusiłam się na odżywczy krem pod oczy Vianek (mam też do twarzy, ale średniaaak). Ma bardzo intensywny zapach, który mi się wcale nie podoba, ale działanie zadowalające. Ładnie nawilża i odżywia cienką skórę pod oczami. Cieszy mnie fakt, że ich nie podrażnia. Za 15 ml zapłaciłam ok. 22 zł.
Kredkę Lovely nr 2 kupiłam podczas promocji -49% chyba w kwietniu, albo nawet w listopadzie ubiegłego roku. Dopiero we wrześniu tego roku odważyłam się wyjść w niej do ludzi. :D I to był strzał w 10. Naprawdę jest świetna, gdy lubicie intensywne kolory. Ja, aby ją nieco złagodzić nakładam na nią pomadkę ochronną i mocno odciskam. Wtedy usta są takie malinowe. Sama trzyma się bardzo długo, z pomadką również, ale lekko się ściera podczas jedzenia. Czasem wklepuję też transparentny puder i też trzyma się super.
Z powodu remontu i tego całego zamieszania z nim związanego, we wrześniu przeczytałam tylko jedną książkę - Gus Kim Holden. Jest to kontynuacja Promyczka. Nie mogłam jej odpuścić, byłam ciekawa jak potoczą się losy jej przyjaciela. Nie jest to Promyczek, ale i tak bardzo dobrze się ją czytało. Ta część przepełniona jest żalem i gniewem. Lubię to, jak pisze Kim Holden. Jeśli jesteście fanami pierwszej części, to na pewno już przeczytaliście albo dopiero macie zamiar czytać Gusa. Typowa książka dla młodzieży, ale nie tylko.
Chłodne wieczory umila mi gorąca herbata w wielkim kubku. ♥ W środowe wieczory oglądam Azja Express i przyglądam się zmaganiom uczestników. Kto ogląda? :)
Piosenka miesiąca: Lilly Hates Roses - Mokotow
Kanał miesiąca: MarKa. Świetne dziewczyny, pokazywałam Wam je w poście o YouTubie. W tym miesiącu obejrzałam baaardzo dużo ich filmików. Super dziewczyny, bardzo miłe i sympatyczne.
Znacie te produkty? Jakie kosmetyki polubiliście we wrześniu?
Niczego nie znam. Na konturówki Lovely polowałam ostatnio w Rossmannie, ale zastałam pustą półkę. Są jednak tak chwalone, że pokuszę się o zakup nawet bez promocji ;)
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo często półka z tymi konturówkami jest pusta. Warto czekać na dostawę i kupić nawet w regularnej cenie. :)
UsuńZnam jedynie maseczkę z Bielendy, ale nie zachwyciła mnie jakoś zbytnio ;/
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy! :D Przepiękny kubek! Od razu człowiekowi lżej na duszy podczas takiej pogody :D Również uwielbiam te konturówki! <3
OdpowiedzUsuńO tak, miły akcent :D
Usuńśliczny kubek<3
OdpowiedzUsuń♥
UsuńPaletka Kobo wygląda pięknie, cienie bardzo w moim guście :) Ja też bardzo lubię konturówki Lovely :)
OdpowiedzUsuńJest cudowna! :)
UsuńMam tą paletkę Kobo i śmiało mogę powiedzieć, że jest to dobra paleta jak za taką cenę :) piękny kubek :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :)
UsuńMoja ulubiona konturówka, tania a dobra ;) z przyjemnością obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
Usuńciekawi mnie ta maseczka Bielendy :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa dzisiaj kupiłam sobie jedną z kredek Lovely.
OdpowiedzUsuńMnie niestety także jest zimno :(
Jaki kolor? Słynna 1? :)
UsuńMuzę w końcu wypróbować tej czarnej maseczki
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z twoich ulubieńców, ale w oko wpadła mi paletka kobo :)
OdpowiedzUsuńMa piękne kolory :)
UsuńKredka Lovely ma bardzo ładny kolor. Kiedyś polowałam na numer 1 ,ale już mi przeszła ochota :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widzę szał na te maseczki ;)
OdpowiedzUsuńO taak, wszędzie można je spotkać :)
UsuńŻadnych z tych kosmetyków nie używałam, ale za to czytałam Promyczka i mam zamiar sięgnąć po Gusa:)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! :)
UsuńWersja niebieska maseczki z Bielendy niestety mi się nie sprawdziła, w ogóle nie oczyściła mojej skóry, za to zielona jest świetna. Ale wiadomo, co skóra to inaczej ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko niebieską wersję, ale dobrze, że mi przypomniałaś, muszę wypróbować te pozostałe. :)
UsuńO kurcze rok czasu kredka w szufladzie ;) Dobrze, że choć teraz odważyłaś się jej użyć. Dobrze, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze jedną taką... :D
UsuńUwielbiam cienie od KOBO, świetnie trzymają się na moich tłustych powiekach :)
OdpowiedzUsuńBez bazy? U mnie solo nie trzymają się cały dzień.
UsuńFajna konturówka, też lubię tą odżywkę z Loreal :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten krem z Vianek byłby dla mnie zbyt lekki :) Na jesień potrzebuję czegoś treściwszego :)
OdpowiedzUsuńSuper jest ta maseczka! :)
OdpowiedzUsuń