Produkt znajduje się w tubce (200 ml), która stoi na głowie, nie ma problemu z wydobyciem odżywki (chyba, że pod koniec opakowania). Żółta konsystencja nie jest zbyt gęsta, ale też nie należy do rzadkich. Zapach wydobywający się z opakowania jest mocny, na włosach przyjemnie go czuć.
Odżywkę stosuję po umyciu na odciśnięte (lub nie) włosy. Efekt w tych dwóch przypadkach jest porównywalny, chociaż wolę wersję 1. Wtedy też wmasowuję odżywkę i zostawiam na kilka minut, następnie porządnie spłukuję, czekam do wyschnięcia i rozczesuję włosy bez problemu.
Włosy po użyciu odżywki są miękkie, nawilżone, gładkie, nie spowodowała wystąpienia łupieżu ani przetłuszczania się włosów (nakładam ją od ucha w dół). Jednak nie ze wszystkimi szamponami współgra. Aktualnie używam szamponu przeciwłupieżowego i on spowodował, że włosy są suche, a odżywka nie daje sobie rady z ich nawilżeniem. Z innymi szamponami nie mam problemu.
Skład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1).
Cena: ok. 8 zł
Dostępność: Rossman, Super-Pharm, drogerie, supermarkety
Znacie? Lubicie? Jaką teraz odżywkę stosujecie na swoje włosy?
Buziaki
Najlepsza odżywka do włosów jakiej miałam okazję używać. :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziła niestety, za bardzo obciążała włosy.
OdpowiedzUsuńUżywałam na początku włosomaniactwa, ale chcę jej dać jeszcze jedną szansę :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo ją lubiłam, ale musiałam zrobić sobie od niej przerwę, bo spowodowała przeproteinowanie moich włosów.
OdpowiedzUsuńJa używałam tej odżywki razem z szamponem z tej samej serii. Na początku efekty były bardzo widoczne, jednak z czasem nadmiernie obciążały moje włosy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej odżywki, ale o odżywkach garniera słyszałam dużo dobrego :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziła, niestety razem z szamponem powodowała przetłuszczenie włosów, a z nawilżeniem bywało różnie. Obecnie najlepiej sprawdza się balsam marokański z Planeta Organica, niedawno wróciłam też do waniliowego Kallosa i spisuje się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńTez ją niedawno skończyłam i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńwykończyłam ją ostatnio, ale po tylu super jej recenzjach spodziewalam sie czegos WOW, a okazala sie srednia :)
OdpowiedzUsuńUżywałam jej na początku mojego włosomaniactwa, zużyłam może z 3 opakowania. Byłam z niej bardzo zadowolona i pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńJa ją lubię:)
OdpowiedzUsuńja teraz używam duetu od Loreal Elseve szampon i odżywka do włosów farbowanych ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię jej, strasznie obciążyła mi włosy :/
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale muszę właśnie kupić sobie jakąś odżywkę, więc zastanowię się nad tą :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jej jeszcze, ale na 100% kupię :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale również nie kuszą mnie te odżywki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńKocham ją. Napewno do niej wrócę, teraz moją nową miłością jest wersja masłem kakaowym i olejem kokosowym.
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy jej nie używałam ;(
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę wypróbować tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńmiałam, jest świetna!
OdpowiedzUsuńnie stosowalam ;)
OdpowiedzUsuń